Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy gmina Gizałki wystarczająco podkreśla dokonania Mariana Cezarego Abramowicza i Józefa Jana Swędrowskiego?

Damian Cieślak
Jolanta Roszak
Czy Gizałki w dostateczny sposób dbają o pamięć dwóch poetów pochodzących z terenu gminy? Temat na ostatniej sesji poruszył sołtys Zenon Andrzejewski

Gmina Gizałki wydała na świat dwóch znanych poetów: Mariana Cezarego Abramowicza i Józefa Jana Swędrowskiego. Pierwszy z nich urodził się w Białobłotach. Do niedawna był patronem miejscowego gimnazjum, które zlikwidowała reforma edukacji. Została szkoła podstawowa. W niej nadal znajduje się izba pamięci poświęcona poecie.

Co roku, jesienią, Gminne Centrum Kultury organizuje wieczór muzyczno-poetycki stanowiący okazję do wspominania twórczości obu literatów. To najwyrazistsze przykłady dbania o pamięć zasłużonych mieszkańców gminy. Czy to wystarczający sposób honorowania artystów przez gminną społeczność? Ten temat na ostatniej sesji wywołał sołtys Gizałek Zenon Andrzejewski. Skłoniły go do tego słowa wypowiedziane przez osoby ze Związku Literatów.

- Trochę wstyd, gdy Ci państwo mówią, że tutaj nikt nie podkreśla wagi i wartości tych ludzi - opowiadał gospodarz wsi. Zenon Andrzejewski zastanawiał się, czy nie warto byłoby zamontować dwie mosiężne tabliczki na ławkach, które mają stanąć na rewitalizo-wanym Placu 3 Maja. - Chodzi o tabliczki upamiętniające. Zawierałyby nazwiska i dokonaniu obu panów. To nie byłoby kosztowne, a w jakiś sposób rozwiązałoby ten wstydliwy problem - mówił Zenon Andrzejewski.

Z sołtysem nie do końca zgadzał się Tadeusz Kostuj, który bronił gizalskiego samorządu. Wiceprzewodniczący Rady podkreślał, że samorząd nie ma sobie nic do zarzucenia, bo na każdym kroku dba i wspiera wszelkie inicjatywy upamiętniające poetów. - Przygotowywane programy są ładne i bogate - mówił. Jednocześnie Kostuj dodawał, że nie widzi przeciwwskazań, aby pomysł sołtysa Gizałek został zrealizowany.

Wiceprzewodniczący Rady szedł nawet dalej. Przypomniał, że gmina może pochwalić się również znamienitą artystką ludową Stanisławą Matelską. - Może należałoby wrócić do projektu Muzeum Ziemi Gizalskiej, gdzie umieścilibyśmy informacje o wszystkich artystach z naszej gminy. Mogłyby tam trafić także pamiątki upamiętniające choćby Szlak Bursztynowy - proponował Tadeusz Kostuj.

Z kolei wójt Robert Łoza podkreślał, że sposoby upamiętniania osób zasłużonych mogą przybierać najróżniejsze formy, ale akurat do propozycji przedstawionej przez sołtysa Zenona Andrzejewskiego nie był przekonany. - Po prostu nie chciałbym, żeby ktoś się obraził. Może inna forma byłaby lepsza - mówił włodarz gminy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto