Co ma wspólnego targ z puszczaniem bąków

Radny ,,Razem dla Ziemi Pleszewskiej'' nawiązał do ankiet, które przeprowadzał na wsiach wiceburmistrz Arkadiusz Ptak. – To było poplątanie z pomieszaniem. Ludzie nabijają się ze mnie na wsi, a ja nie chcę, żeby byli oni ludźmi drugiej kategorii. Ograniczenie targu do świń jest idiotyzmem – mówił Kuberka. Dodał, że 40 lat spędził na wsi i są uboczne efekty przebywania z rogacizną. – Maniery mam nie takie – przyznał. Proponował powstanie konsorcjum, pozostawienie w budżecie 100 000 zł na początek i starania u marszałka o 1 mln złotych.

– Od 1 VIII 2011 można taką kwotę uzyskać – dowodził. Znów powrócił do ankiet burmistrza Ptaka. – Po co ankiety puszczać, lepiej bąki puszczać – radził. Radny niezależny, ale też ,,wiejski’’ Piotr Jędrasiak mówił, że mieszka na wsi ale o targowisku nie słyszał od rolników. – Na wsi każdy ma internet i tam handluje, nie czeka na targowisko – mówił. Ptak zapewnił, że wkrótce zacznie się remont targowiska na Ogrodowej, przypomniał, że projekt Mój Rynek, o którym mówił Kuberka nie dotyczy targowiska, gdzie handluje się zwierzętami.

Dodał, że w gminie Pleszew spada produkcja trzody. – W 2007 roku było 260 000 sztuk trzody chlewnej, w 2011 tylko 169 000, maleje zainteresowanie targowiskiem – mówił Ptak. Dodał, że w przygotowaniu jest kosztorys inwestycji, znów zostanie wysłane pytanie do gmin o partycypację. Marian Adamek dodał, że 50 000 zł w budżecie na targowisko jest, mówił, że rozpatrywano różne warianty lokalizacji.

– Czy warto wydawać 1 000 000 złotych na giełdę i 2000 zł miesięcznie z budżetu na utrzymanie targu. Gdyby starosta był zainteresowany i gminy, to byśmy to podjęli – mówił Adamek. – Burmistrz Ptak patrzy realnie i ekonomicznie, żeby nowa władza nie miała balastu. W poprawkach do budżetu radni przenieśli planowane na targowisko 50 000 zł na place zabaw. – Jeśli będzie pełna wiedza o targowisku, wtedy zrobimy nadzwyczajną sesję i pieniądze przeniesiemy na targ – zapewnił Kuberkę Adamek. Radny się zgodził.