Chocz trzy lata po odzyskaniu praw miejskich. Co się zmieniło?

Zaczęło się oczywiście od zmian formalnych. Na budynku urzędu pojawiły się nowe tablice. Wójt stał się burmistrzem, a Rada Gminy przekształciła się w Radę Miejską. Chocz zyskał na prestiżu, ale czy coś poza tym? Mieszkańcy, którzy w konsultacjach w większości poparli starania władz o odzyskanie statusu miasta, na razie większych różnic nie odczuwają. - Dla mnie nic się nie zmieniło - podkreśla 25-letni Mateusz, mieszkaniec Chocza.

Odzyskanie praw miejskich miało jednak przynieść określone korzyści finansowe, miało otworzyć nowe i dotąd niedostępne furtki do pozyskiwania środków zewnętrznych. Czy tak się stało? Czy władze gminy wykorzystały szansę? O to na ostatniej sesji pytała radna Małgorzata Wróblewska. - To był jeden z głównych argumentów, by powiedzieć „tak” przywróceniu praw miejskich. Ja bym chciała wiedzieć, ile pozyskaliśmy takich środków, z których korzystać mogą tylko miasta i na co one zostały przeznaczone - dociekała przewodnicząca Komisji Oświaty.

Wywołany do tablicy burmistrz Marian Wielgosik wskazywał głównie na kwestię rewitalizacji Placu I Maja. - Państwo uchwaliliście środki na dokumentację, my je później mogliśmy odzyskać. Wartość kosztorysowa wniosku, który może zostać zrealizowany w parku sięga 3,8 mln zł. Jako wieś tych pieniędzy nawet byśmy nie liznęli - tłumaczył włodarz gminy. Następny element, w którym status miasta pomaga, to tocząca się już od kilku lat walka o środki zewnętrzne na kolejne etapy remontu kościoła parafialnego.

To, że Chocz jest miastem ma również pomóc samym mieszkańcom. Będą mogli oni ubiegać się o dochwalenie środków na poprawę elewacji frontowych budynków. Takie rozwiązanie wprowadziły już władze Kalisza oraz częściowo Pleszewa. - Nie tylko gmina może się wzbogacić, ale również nasi mieszkańcy. W tym zakresie dofinansowanie będzie można pozyskiwać po wprowadzeniu naszego programu rewitalizacji - podkreśla burmistrz. Taka szansa otworzy się przed mieszkańcami jednego i drugiego Rynku. Swoje pieniądze na ten cel będzie musiał również przeznaczyć samorząd gminny.