Na wstępie trzeba zaznaczyć, że wnioski tej samej treści trafiły również do pozostałych samorządów gminnych powiatu pleszewskiego, jak i również do Starostwa.
Nowa łódź potrzebna od zaraz
Społeczna Straż Rybacka chce bowiem zakupić nową łódź patrolowo-ratunkową, która wykorzystywana będzie przez strażników do prowadzenia działalności statutowej, czyli przede wszystkim zwalczania kłusownictwa czy ochrony położonych nad wodą terenów zielonych. Wymienione czynności będą prowadzone na wodach znajdujących się pod nadzorem jednostki, a więc w szczególności na zbiorniku w Gołuchowie oraz rzece Prośnie. Ponadto łódź, w ramach współpracy, będzie udostępniana także gołuchowskiemu WOPR-owi do prowadzenia działań prewencyjnych i ratowniczych. Budżet Społecznej Straży Rybackiej nie pozwala na samodzielne sfinansowanie zakupu wymienionego środka pływającego, a będąca w użytkowaniu łódź jest już na tyle zużyta iż nie spełnia podstawowych warunków bezpieczeństwa. Przewidywany koszt zakupu kompletnej łodzi z osprzętem to około 20 tys. zł.
Tylko po co?
Choccy radni do przedstawionego wniosku podeszli dość chłodno. - To jest potrzebne, ale nie u nas. My mamy tylko rzekę Prosnę, która jest państwowym zbiornikiem i ochrona tej wody podlega Państwowej Straży Rybackiej. A ta robi to dobrze - mówił radny Jan Kostanowicz.
- To nie jest nasza kompetencja. Dla mnie odpowiedź jest prosta. Szybciej powiedziałbym, że wniosek WOPR-u winien zasłużyć na jakieś zainteresowanie - podkreślał burmistrz Marian Wielgosik.
Skuter ważniejszy
Większość radnych była podobnego zdania co burmistrz. - Oni działają na takiej zasadzie jak OSP. Prowadzą działalność ratowniczą w przypadku poszukiwania czy udzielania pomocy osobom poszkodowanym na wodach. Ja uważam, że to jest bardziej potrzebne niż ta łódź - tłumaczy przewodniczący Jan Woldański. Zwracano uwagę, że dzięki nabyciu skutera WOPR mógłby zabezpieczać spływy kajakowe, których z każdym rokiem na Prośnie organizowanych jest coraz więcej.
Żadne konkretne deklaracje ze strony chockich radnych na razie nie padły. - Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy się wstrzymali i poczekali, co zrobią inne samorządy - mówiła Małgorzata Wróblewska. A pozostali radni przychylili się do jej opinii.
W przypadku skutera wodnego połowę środków mają pokryć samorządy (wstępną wolę wsparcia wyraził choćby wójt gminy Czermin Sławomir Spychaj). Pozostałą część pieniędzy WOPR ma szansę pozyskać z Urzędu Wojewódzkiego.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?