Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Choć po drodze pojawiły się drobne wątpliwości to władze Gizałek zdecydowały się wyemitować obligacje o łącznej wartości 5 mln zł

Damian Cieślak
Choć po drodze pojawiły się drobne wątpliwości to władze Gizałek zgodnie z zapowiedziami, zamiast wziąć kredyt w banku, zdecydowały się wyemitować obligacje o łącznej wartości 5 mln zł. Takie rozwiązanie zaakceptowała Rada Gminy. Od głosu wstrzymał się jedynie Zbigniew Bachorski.

Emisja obligacji zostanie dokonana w trybie oferty niepublicznej i zostanie skierowana do inwestorów krajowych, zagranicznych w liczbie mniejszej niż 150 osób. Pozyskane w ten sposób pieniądze gmina przeznaczy na dwa zadania. Ponad 3,7 mln zł zostanie skierowane na pokrycie kosztów związanych z budową sali sportowej przy Szkole Podstawowej w Gizałkach. Pozostała część środków „pójdzie” na spłatę wcześniejszych zobowiązań. Emisja obligacji nastąpi w kilku seriach. Ich wykup gmina zaplanowała na lata 2023-30. Co ważne wykup nastąpi wg wartości nominalnej.

Wątpliwości co do tego typu operacji miał radny Zbigniew Bachorski. - Wcześniej korzystaliśmy z oferty bankowej, a teraz stawiamy na obligacje. Czym jest podyktowana zmiana sposobu pozyskiwania środków? Co takiego się wydarzyło? - pyta zastępca przewodniczącego Komisji Oświaty, Kultury i Pomocy Społecznej. - Nic się nie stało - uspokaja wójt Robert Łoza. - Chcemy, aby gmina zachowała płynność finansową i regulowała swoje należności wtedy, kiedy może, a nie kiedy musi - dodaje gospodarz Gizałek.

Większa swoboda

W przypadku tradycyjnego kredytu już w momencie jego zaciągania ustalany jest termin i wysokość rat. Obligacje dają pod tym względem większą swobodę. Samorząd sam decyduje, kiedy spłaca zaległości. Oczywiście nie można tego procesu przeciągać w nieskończoność. Graniczny termin wykupu zapisany zostanie w umowie. - Nam się będzie rządzić lepiej, ale co naszymi następcami? - zastanawia się radny Bachorski.

- Tu nie ma lepiej czy gorzej. Każdy spłaca zobowiązania, które zaciągnął. Wiadomo było, że jeśli zdecydujemy się na realizację milionowych inwestycji, będziemy musieli korzystać z pożyczek. Nie ma innej możliwości. Jak wprowadzimy kolejne duże inwestycje również będziemy korzystać z kredytów - odpowiada wójt Robert Łoza. - Taki krok jest konieczny, aby zamknąć budowę sali sportowej - uzupełnia skarbnik Donata Potocka.

Krzysztofa Walendowskie-go interesował poziom zadłużenia gminy. Czy po emisji obligacji nie przekroczy on bezpiecznego poziomu? - Po zaciągnięciu tego zobowiązania zadłużenie wynosi 41% - wyjaśnia pani skarbnik. Gospodarz gminy zwraca uwagę, że żaden kredyt, pożyczka, ani emisja obligacji nie będzie możliwa, jeżeli pojawią się wątpliwości, co do możliwości spłaty. - Nie podpiszemy umowy, dopóki Regionalna Izba Obrachunkowa nie wyda stosownej opinii - podkreśla Donata Potocka. - Ważny też jest wskaźnik relacji dochodów i wydatków bieżących do wydatków majątkowych. To jest rzecz, której trzeba pilnować. W tym kontekście musimy odpowiednio ustalić spłaty wcześniej zaciągniętych zobowiązań, aby zachować te proporcje, bo inaczej możemy mieć problemy finansowe - kończy wójt Łoza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto