Ceny paliw na stacjach przestały wrzeć. Kierowcy już tankują tańsze paliwo

Zobacz wideo: Tir załadowany po sufit wyjechał z Bydgoszczy do Lwowa

„Obniżamy ceny na stacjach! ON o 34 gr na litrze do średniego poziomu 7,55 zł, a benzynę o 20 gr do średniego poziomu 6,79 zł. Działamy zdecydowanie, żeby polscy kierowcy tankowali najtańsze paliwa w Europie. W Czechach litr benzyny kosztuje w przeliczeniu 7,54 zł, a na Litwie 8,81 zł” – poinformował w poniedziałek (14 marca) na Twitterze Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.

Na stacji Orlen przy ul. Wyszyńskiego w Bydgoszczy odnotowaliśmy w poniedziałek przed południem takie ceny za 1 litr:

• PB 95 Efecta - 6,99 zł,
• Diesel Efecta – 7,98 zł,
• LPG – 3,79,
• PB 98 - 7,50,
• Diesel Verva – 8,09.

Na stacji na terenie zajezdni autobusowej przy ulicy Legionów w Toruniu PB 95 kosztowała 6,95 zł, ON - 7,74 zł. Na BP przy ul. Grudziądzkiej w Toruniu za PB 95 trzeba było zapłacić 7,05 zł, za ON 7,95 zł. Natomiast na toruńskiej stacji Shell przy Grudziądzkiej PB 95 kierowcy płacili 7,05 zł, za ON- 7,99.

A jeszcze pod koniec ubiegłego tygodnia obserwowaliśmy prawdziwe szaleństwo podwyżek cen...

- Cały czas mamy obniżone stawki VAT i akcyzy na paliwa, bo gdyby ich nie było, to ceny byłyby o kilkadziesiąt groszy wyższe – komentuje dr Jakub Bogucki, analityk rynku paliw portalu e-petrol.pl. - To były historycznie wysokie ceny, bo takich na polskich stacjach jeszcze nie było. To oczywiście konsekwencja zdarzeń na rynku międzynarodowym, kiedy mieliśmy bardzo duże podwyżki cen ropy, nawet przez moment do 138 dolarów za baryłkę, a więc opodal rekordu z 2008 roku. Ceny na polskich stacjach utrzymują się jeszcze wysoko, ale pewną nadzieją są zmiany korekcyjne, które już pojawiają się w cenach hurtowych, po tym jak na rynku międzynarodowym pojawiły się pierwsze przesłanki odbicia związane na przykład z pojawieniem się sugestii, że ropa z Iranu czy Wenezueli będzie mogła trafić na rynki.

Ostatnio ceny baryłki ropy na międzynarodowych rynkach spadły z poziomu przekraczającego 120 dolarów amerykańskich nawet poniżej 110 dolarów.

Dlatego dla polskich stacji widać możliwość utrzymania cen, a nawet lekkiej obniżki.

Prognoza detalicznych cen paliw wg e-petrol.pl w Polsce od 14 do 20 marca są następujące:

• Pb95 6,75-6,99,
• Pb98 7,15-7,36,
• ON 7,68-7,89,
• LPG 3,29-3,59.

Taka prognoza nie uwzględnia jednak tego, co wynika z oświadczenia prezesa PKN Daniela Obajtka - o dalszym obniżaniu cen na stacjach koncernu.

Na paliwowej mapie Polski wyróżnia się dziś Wielkopolska, w której e-petrol.pl odnotował najniższe, chociaż i tak bardzo wysokie średnie ceny paliw. Wynoszą one dla benzyn 6,70 i 6,90 zł za litr, a dla oleju napędowego i LPG 7,38 i 3,21 zł.

Najwyższe ceny Pb95 i oleju napędowego obowiązują na Podlasiu, gdzie ich litr kosztuje przeciętnie 7,03 i 7,88 zł. Na Mazowszu z ceną 7,28 zł najdroższa jest benzyna Pb 98, a na Pomorzu autogaz - kosztuje średnio 3,38 zł.

Ostatecznie więc jako pierwsze spadły ceny na stacjach Orlenu. Już w poniedziałkowe popołudnie na wspomnianej stacji przy ul. Wyszyńskiego w Bydgoszczy benzyna PB 95 kosztowała 6,79 zł za litr, ON 7,55, a LPG 3,79. PB 98 Verva kosztowała 7,30, zaś ON Verva 7,75 zł.

Przypomnijmy, że od 1 lutego tego roku w Polsce obowiązuje znowelizowana ustawa o podatku od towarów i usług, która czasowo obniża VAT m.in. na żywność, nawozy, gaz i paliwa. Podatek od paliw silnikowych obniżony został z 23 proc. do 8.

To tzw. tarcza antyinflacyjna 2.0, która zresztą – jak zapowiedział to w sobotę na terenie tłoczni gazu w Goleniowie premier Mateusz Morawiecki – zostanie przedłużona.

Premier nazwał trzecią wersję pomocy dla gospodarstw domowych doświadczających inflacji Tarczą Antyputinowską, bowiem wywołana przez Putina na Ukrainie wojna powoduje drastyczne wzrosty cen nośników energii w Polsce. Rząd już intensywnie pracuje nad tym projektem.

Bezpieczeństwo energetyczne Polski ma zdecydowanie wzmocnić oddanie do użytku jeszcze w tym roku gazociągu Baltic Pipe, który umożliwi transport gazu z Norwegii do Danii i do naszego kraju.

Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa powiedziała, że polskie spółki Lotos i Orlen od dłuższego czasu prowadzą działania w kierunku dywersyfikacji, ograniczając uzależnienie od rosyjskiej ropy z ponad 90 proc. w 2015 roku do 60 proc. obecnie.

Orlen zamierza do 2030 roku zainwestować 7,4 mld zł w technologie wytwarzania wodoru oparte o odnawialne źródła energii oraz o przetwarzanie odpadów odnawialnych. Koncern chce inwestować także w innowacyjne moce wytwórcze energii elektrycznej i dlatego powołal nową spółkę Orlen Synthos Green Energy. Spółka ma skomercjalizować technologię mikro i małych reaktorów jądrowych.