Centralna Liga Juniorów U-17 jest podzielona zupełnie inaczej niż kategoria do lat 18. W starszym roczniku jest jedna liga złożona z 16 zespołów, a rok niżej CLJ liczy cztery grupy. W skład każdej z nich wchodzą po cztery województwa, tworząc tzw. makroregion. Poznań i Wielkopolska znajdują się w najmocniejszej z nich, czyli grupie B (zachodniopomorskie, wielkopolskie, kujawsko-pomorskie i pomorskie). Możemy tu znaleźć m.in. Akademie Lecha, Pogoni, Arki, Lechii, czy Warty oraz jedną z najlepszych prywatnych szkółek piłkarskich w Polsce, czyli Akademię Reissa.
Centralne rozgrywki są podzielone na dwie fazy - jesienną i wiosenną. W każdej grupie jest po osiem zespołów, które grają w jednym półroczu mecz i rewanż, co daje 14 kolejek. Jesienią mistrzostwa Polski się nie zdobywa, ale można spaść z ligi i nie grać na wiosnę. W nowym roku do grupy awansują dwie nowe drużyny i granie zaczyna się od zera z tą różnicą, że zwycięzca makroregionu awansuje do play-offów, gdzie gra o mistrzostwo Polski juniorów młodszych. W zeszłym sezonie w finale spotkały się Legia Warszawa z Lechem Poznań i to akademia ze stolicy zdobyła złoty medal, wygrywając mecz w Ząbkach 3:1.
Sprawdź też:
Czwartkowe spotkanie Warty Poznań z Akademią Reissa można było spokojnie uznać jako derby Poznania, które w piłce nożnej nie odbywają się za często. Seniorskie drużyny Lecha oraz Warty rywalizują ze sobą bardzo rzadko, a akademia Kolejorza swoją siedzibę ma we Wronkach i za spotkanie derbowe bardziej może uznać mecz z Błękitnymi Wronki (obie ekipy mieszkają w jednym internacie), którzy w zeszłym sezonie pożegnali się z rozgrywkami CLJ U-17.
W poprzednich rozgrywkach Warta prawie do końca rywalizowała o czołowe miejsca. Teraz sytuacja się odmieniła, bo przed meczem z Akademią Reissa miała na trzy kolejki przed końcem pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. Z kolei gospodarze czwartkowego meczu - AP Reissa spokojnie plasowała się w środku tabeli. Spotkanie, mimo że rozgrywane w mroźnej aurze i w środku dnia przyciągnęło na trybuny przy ulicy Gdańskiej sporą grupę kibiców. W końcu były to derby i to dwóch flagowych drużyn w obu akademiach (w CLJ U-18 nie mają swoich przedstawicieli).
Samo spotkanie rozkręciło się dopiero w drugiej połowie, w której padły wszystkie trzy bramki. Warta zdobyła tuż po wznowieniu gry dwa gole w odstępie trzech minut i mogła bronić korzystnego dla siebie wyniku. Akademia Reissa musiała odrabiać straty i właśnie wtedy jeden z zawodników gospodarzy krzyknął: "Panowie pokażcie charakter - to są derby". Od tego momentu piłkarze w granatowych strojach ruszyli do ataku i przeważali w końcówce. Strzelili bramkę kontaktową, a w doliczonym czasie gry arbiter tego spotkania powinna podyktować rzut karny dla AP Reiss. Nie zrobiła tego i to podopieczni Bartosza Majchrzaka zanotowali bardzo ważne trzy punkty, dające im pewne utrzymanie i ponowną grę wiosnę w CLJ U-17.
U zawodników z obu stron było widać sporą motywację na to starcie i nikt nie odstawiał nogi na sztucznej murawie przy ulicy Gdańskiej. Zresztą piłkarze bardzo dobrze się znają (są wypożyczani między klubami) i chcieli udowodnić, kto jest lepszy. W pierwszym starciu obu ekip lepsza była Akademia Reissa.
- Traktowaliśmy ten mecz jak każdy. Nie narzucam swoim zawodnikom presji, ale jeśli chłopaki chcą dodatkowo sami się motywować, to nie widzę przeszkód. Impuls może iść od nas, ale motywacja wewnętrzna powinna wychodzić od nich. Nasz zespół potrafi dużo i stać go jeszcze na wiele - mówił zadowolony po meczu Bartosz Majchrzak, szkoleniowiec Zielonych.
Zobacz też: Lech Poznań jak Bayern Monachium! Piłkarze akademii Kolejorza będą korzystać z nowoczesnego symulatora
Warta Poznań od początku roku wprowadziła program "Warta Talent" dla najzdolniejszych graczy klubowej akademii. Projekt ten zakłada indywidualną opiekę dla wyróżnionych zawodników w każdym roczniku, która przekłada się na dodatkowe treningi specjalistyczne oraz możliwość udziału w zajęciach z pierwszym zespołem. W czwartkowym meczu w barwach Warty na boisku było aż 9 takich zawodników (obrońcy Albert Żerkowski, Szymon Kaczmarek, Szymon Soiński, pomocnicy Mateusz Wojciechowski, Aleksander Kluczyński, Mikołaj Stangel oraz napastnicy i skrzydłowi Maksymilian Hyżyk, Mikołaj Narożny oraz Rafał Rajch), co jest największą liczbą w jednym zespole ze wszystkich drużyn klubowej akademii. Na szczególnie wyróżnienie zasłużył środkowy pomocnik i kapitan Zielonych w tym meczu Mateusz Wojciechowski (rocznik 2003, w białej koszulce na zdjęciu).
Sprawdź też:
- Mateusz wrócił po bardzo długiej kontuzji. W wieku 15 lat zerwał więzadło krzyżowe przednie w kolanie. Po prawie półtora roku przerwy wrócił, a po trzech miesiącach uszkodził łękotkę i musiał mieć włożony implant. Stracił prawie dwa i pół roku, ale jest to nasz mózg zespołu i wiodący zawodnik - komplementował po meczu strzelca jednej z bramek Bartosz Majchrzak.
Zieloni po wygranej mają na koncie 16 oczek i tracą dwa punkty do AP Reissa, która jest na czwartym miejscu. Liderem jest Lech Poznań z 27 punktami. Oba zespoły powalczą na wiosnę o sprawienie jeszcze większej niespodzianki i wyższą lokatę w grupie B Centralnej Ligi Juniorów do lat 17.
CLJ U-17: Akademia Reissa - Warta Poznań (0:0) 1:2
Bramki:Albert Żerkowski 81' - Hubert Kaptur 49', Matusz Wojciechowski 51'
Zobacz zdjęcia z meczu:
Sprawdź też:
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?