W końcówce lat 80. przejmował obiekt w fatalnym stanie. Park był nieogrodzony, ludzie wyrzucali tam śmieci, pałac nie miał dachu i okien.- Mój kolega, gdy dowiedział się, że zamierzam podjąć się tego wyzwania, nazwał mnie idiotą, ale ja zawsze lubiłem trudne sytuacje, niemal bez wyjścia - opowiada były starosta. Misja zakończyła się powodzeniem. Zabezpieczył teren, pozyskał pieniądze na rozpoczęcie projektów konserwatorskich, rewaloryzację poszczególnych obiektów i parku, zainicjował leczenie pomników przyrody. Doprowadził do zbudowania zaplecza gospodarczego z pokojami gościnnymi „Pod akacją”, wyremontowania „Oficynki”. Słowem krok po kroku zaczął przywracać dawną świetność.
Już po reformie powołującej do życia powiaty, podjął zakończone sukcesem starania by organem prowadzącym muzeum był marszałek wielkopolski, jako samorząd znacznie silniejszy od powiatu. - Pan Michał był autorem projektu nowelizacji ustawy o działalności kulturalnej, która to przekazanie umożliwiła. Dzięki temu obiekt został ostatecznie odrestaurowany i udostępniony zwiedzającym - podkreślają dobrzyccy radni.
Na początku jego głównym celem było zainteresowanie Dobrzycą, wypromowanie jako miejscowości zespołu pałacowo-parkowego i miejsca, gdzie ożenił się Stanisław Mikołajczyk, premier polskiego rządu na uchodźstwie. - Chciałem stworzyć krąg ludzi, którzy będą się identyfikowali z muzeum - podkreśla. To on rejestrował Towarzystwo Miłośników Ziemi Dobrzyckiej i doprowadził do wydania pierwszych numerów „Notatek Dobrzyckich”. Wymyślił Zaduszki i Biegi Mikołajczykowskie.
- Nie straciłem czasu w Dobrzycy. Udało się coś zbudować z takiej zaniedbanej w sensie kulturowym miejscowości, nieświadomej tego, że ma tak fenomenalne miejsce sprzed 200 lat stworzone przez Augustyna Gorzeńskiego, współtwórcę Konstytucji 3 Maja, że ma Stanisława Mikołajczyka, wspaniałą historię - opowiada Michał Karalus.
Do dziś spotyka się z przyjaznymi gestami, słowami doceniającymi jego rolę w najnowszej historii Dobrzycy. - Byłem na dożynkach powiatowych. Ludzie podchodzili do mnie i mówili „niech pan patrzy, jakie piękne miejsce stworzył” - dzieli się wrażeniami były starosta.
Ryk silników, zapach palonej gumy oraz moc klubowej muzyki. W Katowicach odbyło się Summer Cars Party
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
