Pierwsze zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie około godziny szesnastej. Wkrótce potem strażacy mieli już ponad 100 zgłoszeń. Wiatr łamał drzewa, uszkadzał dachy, a towarzyszący mu potężny deszcz zalewał budynki i ulice. W ciągu kilku minut uszkodzona została też spora ilość linii energetycznych.
Bez prądu zostali mieszkańcy gmin Pleszew i Czermin. Do działań ruszyli strażacy z pleszewskiej Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej, oraz większość jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z terenu powiatu pleszewskiego. Ogółem z żywiołem walczyło ponad 180 strażaków, którzy w ciągu pierwszych godzin musieli interweniować ponad 150 razy.
Sukcesywnie odblokowywano drogi, usuwano drzewa i konary z budynków oraz wypompowywano wodę. W Broniszewicach zawaleniu uległa drewniana stodoła. Jeszcze pierwszego dnia zastępca Burmistrza Miasta i Gminy Pleszew zwołał posiedzenie gminnego zespołu zarządzania kryzysowego, które spotkało się w pleszewskiej Komendzie Państwowej Straży Pożarnej.
W ciągu dwóch weekendowych dni ilość zdarzeń wzrosła do ponad 200. Najgorsza sytuacja była w gminie Pleszew, gdzie strażacy interweniowali prawie 140 razy. Na terenie gminy Czermin ilość interwencji wynosiła około 50. W lepszej sytuacji znalazły się gmina Gołuchów ponad 10 interwencji, oraz gminy Dobrzyca, Chocz i Gizałki, skąd łącznie przyjęto około 20 zgłoszeń. Jednak działania strażaków potrwają zapewne jeszcze przez kilka dni, ponieważ ciągle wpływają nowe zgłoszenia.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?