Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Burmistrz spotkał się z mieszkańcami Chocza. Na zebraniu poruszono kwestię odwodnienia dróg oraz przystanku autobusowego

Damian Cieślak
Trwają zebrania wiejskie w gminie Chocz. Jak co roku burmistrz Marian Wielgosik prezentuje dokonania z minionych dwunastu miesięcy, opowiada o celach na bieżący rok i odpowiada na pytania mieszkańców

Spotkanie z włodarzem mają już za sobą m.in. mieszkańcy Starej i Nowej Kaźmierki, Józefowa, Piły, Kuźni i Starego Oleśca. My pojawiliśmy się na zebraniu w Choczu. Frekwencja na tego typu spotkaniach nigdy nie rzucała na kolana, ale w tym roku była już zatrważająco niska. Łącznie z radnymi, pracownikami Urzędu na sali było około 15 osób.

Mieszkańcy pytali o kwestię odwodnienia dróg. Konkretnie chodziło o ulicę Grodziecką i Łąkową. - Te nasze budynki są uchlastane. Jak mieszkańcy przechodzą, to się każdemu rzucają w oczy te brudne ściany. Coś byłoby trzeba z tym zrobić - mówił jeden z mężczyzn obecnych na zebraniu w odniesieniu do ulicy Grodzieckiej.

- Współpracujemy ze starostą i Haliną Meller, dyrektorem Zarządu Dróg Powiatowych. Mamy ich gwarancję, że nie zostawią nas z tym problemem. Chcemy pewną frakcję odwodnienia zrobić już przy wykopie kanalizacyjnym. Jak na tym obszarze zakończymy prace kanalizacyjne, to również kwestia odwodnienia powinna być załatwiona - zapewnia burmistrz Marian Wielgosik.

A co z ulicą Łąkową? Tutaj także prowadzone są prace kanalizacyjne, ale sprawa odwodnienia na razie nie będzie rozwiązana. - Jak korzysta się ze środków unijnych to trzeba robić bardzo szybki projekt. Mamy na jego przygotowanie 18 miesięcy. Poza tym i tak pieniądze otrzymalibyśmy tylko na kanalizację. Ale tutaj byłbym spokojny. Będziemy musieli budować chodnik i wtedy można w narożnik jezdni czy na styku chodnika takie rozwiązanie wprowadzić - wyjaśniał sprawę włodarz.

Po raz kolejny mieszkańcy narzekali na sytuację na przystanku autobusowym w Choczu. - Musimy coś z tym fantem zrobić - podkreślała radna Małgorzata Wróblewska. - Zostawmy sklep, a resztę rozbierzmy - proponowały osoby obecne na zebraniu. Burmistrz tłumaczył, że zgodnie z życzeniem konserwatora zabytków obiekt przeznaczony jest pod rozbiórkę i nikt nie pozwoli na przebudowę budynku, który ma zostać rozebrany. Poza tym w ubiegłym roku Rada przedłużyła o 5 lat możliwość dzierżawienia obiektu właścicielowi sklepu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto