Nie było koni i sań, był za to ciągnik z przyczepą. Nietypowy kulig tradycyjnie wyruszył z Kolonii Ostrowskiej i przemierzał trasę położoną wśród przepięknych, malowniczych krajobrazów, aż dotarł do leśniczówki w Kamieniu.
Tutaj na uczestników zabawy czekało ognisko przygotowane przez druhów strażaków oraz Jacka Michalaka. Można było upiec kiełbaskę. Dodatkowo dla każdego przygotowano pyszną grochówkę, która rozgrzała nawet najbardziej zmarznięte osoby. Zupa była dziełem pań z KGW Kolonia Ostrowska - Świerczyna.
Po mile spędzonych chwilach przy ognisku, nadszedł czas powrotu. Ale to jeszcze nie był koniec przyjemności przygotowanych przez organizatorów. Kulig pędzący ciemnym lasem przy blasku pochodni nie rozwiózł mieszkańców do domów, a dotarł pod salę wiejską. W środku czekał na wszystkich ciepły posiłek. Następnie przyszedł czas na zabawę taneczną, która trwała do późnych godzin nocnych. W kuligu uczestniczyło w sumie 140 osób.
Organizatorami przedsięwzięcia byli: Koło Gospodyń Wiejskich, Ochotnicza Straż Pożarna w Kolonii Ostrowskiej - Świerczynie, a także Gminne Centrum Kultury w Gizałkach.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
