60 lat pleszewskiego Pogotowia Ratunkowego [ZDJĘCIA]

Jubileusz 60-lecia pogotowia ratunkowego w Pleszewie

60 lat temu na ulice Pleszewa wyjechała pierwsza karetka pogotowia. Przez ten czas zmieniło się wiele, jednak wciąż w ich profesji czas jest na wagę złota, liczy się każda sekunda, bo chwila zwłoki może przynieść nieodwracalne skutki.

Historia pleszewskiego pogotowia ratunkowego sięga 1956 roku, kiedy na mapę kraju powrócił powiat pleszewski. W jednym skromnym budynku przychodni na ulicy Ogrodowej ulokowano dyspozytornię podstacji Pogotowia Ratunkowego w Jarocinie. Pierwszą karetką, która wyjeżdżała na ulicę Pleszewa była skoda 1100. Lekarze pełnili dyżury pod telefonem w domu. Podstacją kierował wówczas dr med. Leonard Żychski, a zgłoszenia do wyjazdu przyjmowali starszy dyspozytor Jerzy Szymaniak oraz dyspozytorki: Teresa Mioduszewska i Irena Wojciechowska.

Pleszewskie pogotowie nie zmarnowało tych 60 lat – cały czas się rozwijają, wdrażają nowe rozwiązania, zarówno medyczne, jak i informatyczne czy logistyczne, jednak idea niesienia pomocy oraz zaangażowanie personelu pozostały takie same. Podkreślał to prezes Pleszewskiego Centrum Medycznego, Tadeusz Stefaniak.

Jubileusz stał również dobra okazją do rozmowy, wspomnień po latach, bowiem na uroczystość zaproszono byłych i obecnych pracowników pogotowia. Z tej okazji zaproszonym gościom wręczono okoliczne grawertony i kroniki. Otrzymali je m.in.: najdłużej pracująca pielęgniarka Krystyna Żuchowska oraz najdłużej pracujący sanitariusz Tomasz Mielnik. Nie zabrakło również podziękowań od pracowników Szpitalnego Oddziału Ratunkowego, którzy przygotowali na tę okazję wyjątkowe... obrazy. Wiceburmistrz Arkadiusz Ptak wręczył równie humorystyczny prezent i przekazał z okazji jubileuszu dwa ambulanse. Było to nawiązanie do "spięć" z PCM w sprawie dołożenia pieniędzy do zakupu karetki. Na koniec części oficjalnej nie zabrakło wspólnego toastu i urodzinowego tortu.

Więcej o jubileuszu przeczytasz w najnowszym wydaniu "Gazety Pleszewskiej"