Blokady, kolumny ciągników poruszające się z prędkością 15-20 km/h, gnojowica wylana na drogi - w ten sposób rolnicy w całej Polsce protestowali przeciwko nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. Tzw. "piątka Kaczyńskiego" m.in. zakazuje hodowli zwierząt na futra i wprowadza ograniczenia uboju rytualnego. Rolnikom nie podoba się również osoba Grzegorza Pudy, nowego ministra rolnictwa, który jest jedną z twarzy zmian, jakie chce wprowadzić polski rząd.
Zmobilizowali się także rolnicy z powiatu pleszewskiego, którzy podzielili się na dwie grupy i aktywnie uczestniczyli w proteście. Na naszym terenie manifestacja przybrała formę przejazdu kolumny traktorów. Jedna grupa gospodarzy spotkała się na parkingu przy Dino w Pleszewie (zjazd Kowalew/Dobrzyca), druga w Grabiu. Pierwsza kolumna poruszała się drogą krajową na trasie Pleszew - Gołuchów, a druga drogą wojewódzką 443 na odcinku Grab - Gizałki. Na traktorach wisiały biało-czerwone flagi, a na przyczepach transparenty z hasłami: "5 Kaczora rolnictwa zaora" czy "Nie będziemy w ciszy wieszać się w stodołach". - Walczymy o naszą przyszłość - podkreślali rolnicy.
Środowy protest zorganizowała Agrounia. W całym kraju przygotowano ponad 150 blokad. To kolejna, ale nie ostatnia manifestacja rolników. We wtorek znów udadzą się do Warszawy, aby ponownie wyrazić swoje niezadowolenie. - Doskonale wiemy o co walczymy, wiemy czego chcemy. Nie ma już miejsca, żeby się cofnąć. Cofnąć musi się rząd i bezmyślni politycy - podkreśla Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Ponad 3. tys. nowych zakażeń. Sprawdź 5 najczęściej popełnianych błędów przy noszeniu maseczek ochronnych
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?