Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

21 marca pleszewianin Mateusz Duczmal stanie przed szansą zdobycia kolejnego zawodowego tytułu mistrza świata w formule K-1

Damian Cieślak
Pleszewianin Mateusz Duczmal stanie przed szansą zdobycia kolejnego zawodowego tytułu mistrza świata w formule K-1. 21 marca w szkockim Falkirk podczas gali Combat Kings zmierzy się z Rosjaninem Rustamem Guseinovem. Stawką pojedynku będzie pas najstarszej kickboxerskiej federacji WKA.

Mateusz przygotowuje się do walki w Tajlandii. Swoje umiejętności szlifuje na wyspie Phuket w jednym z najlepszych gymów - Rattachai Muay Thai. - Prawdopodobnie do końca pobytu stoczę walkę na miejscowym prestiżowym obiekcie Bangla Stadium na pełnych zasadach muay thai - opowiada Mateusz Duczmal.

Jak pleszewianin odnajduje się na kontynencie azjatyckim? - W Tajlandii czuje się prawie jak w domu. Łącznie spędziłem tutaj już 12 miesięcy - opowiada. Dzień treningowy zaczyna od biegu liczącego od 5 do 8 km, potem 15 minut ćwiczeń ze skakanką, kolejny kwadrans to walka z cieniem, najczęściej z ciężarkami. Potem od 3 do 5 rund na tarczach.

Moim padholderem jest Kru Prai, weteran mający na koncie 180 walk zawodowych, posiadacz prestiżowego tytułu Mistrza Stadionu Rajadamnern

- podkreśla Mateusz Duczmal.

Kolejny punkt programu stanowi praca na worku licząca około 6 rund. - Następnie dobieramy się w pary i ćwiczymy technikę, czasem właśnie pod tym kątem odbywamy lekkie sparingi. Trening kończy dodatkowa praca na worku (200 kolan , 200 front kicków, 200 middle kicków). Będąc w Tajlandii przestrzegam diety, tak żeby zmieścić się w swoim limicie wagowym, piję dużo wody uzupełnionej elektrolitami - opowiada pleszewianin.

Tajskie sprinty

Drugi trening rozpoczyna się o 16.00 i jest o wiele bardziej intensywny. Zaczyna się od 4-kilometrowego biegu, po czym znów jest skakanka (około 20 minut), walka z cieniem. Wreszcie tarcze - 5 rund, po każdej rundzie po 50 kopnięć na nogę, potem praca na workach i ćwiczenia wzmacniające. Później w zależności od dnia następuje klincz, czyli około 30 minut pracy bez przerwy lub sparingi. Na zakończenie czekają Mateusza jeszcze tajskie sprinty. Co to takiego? Bieg z pełną prędkością na odcinku około 60 m z przewiązaną w pasie liną, do której doczepiona jest ciężka opona. Na dobicie 200 kopnięć, 100 front kicków oraz 300 kolan na worku.

Czasami zamiast rannego treningu wykonuję trening siłowy, rozpisany przez mojego trenera i dietetyka Mateusza Donajskiego lub interwały na AirBike. Treningi są mega ciężkie, zwłaszcza ze względu na wysoką temperaturę i wilgotność powietrza. Mam nadzieję że ciężka praca zaowocuje 21 marca. Liczę na wasz doping, z dumą będę reprezentował nasze miasto na arenie międzynarodowej. Pozdrawiam wszystkich

- kończy pleszewianin.

Mateusz Duczmal jest zawodowym Mistrzem Świata K-1 WKA Global Fights. Tytuł zdobył w 2018 roku. Obecnie jest sklasyfikowany na pierwszym miejscu zarówno w polskim, jak i brytyjskim rankingu K-1 w wadze do 95 kg, a także na piątym miejscu w Muay Thai na Świecie według federacji WBC.

Karierę Mateusza możecie śledzić w mediach społecznościowych, m.in. na instagramie - @mat.dmt.

Zorganizowali rajd, by zwiększyć świadomość ludzi na temat raka. W Nepalu odbyła się 7. edycja Amazing Motor Rally

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto