02. 01. 2007 - POŻEGNANIE DYREKTORA DOMU POMOCY SPOŁECZNEJ W PLESZEWIE - Szabla od kasztelana

Mieczysław Kołtuniewski odszedł na emeryturę. Na pożegnanie dostał od starosty
szablę. – Przyjmij ją od dworu kasztelańskiego na znak wyczynów i dokonań znakomitych – powiedział Michał Karalus.

Pożegnanie dyrektora odbyło się w obecności pracowników oraz Rady Mieszkańców placówki, którą Mieczysław Kołtuniewski kierował od 20 lat.

Stołek po żonach sekretarzy
– Przede mną rządziły tu żony sekretarzy. Kiedy dom obejmowałem, była tu jedna łazienka, jedna ubikacja, mieszkańcy byli myci raz kiedyś, a kuchnia nie zawsze mogła gotować obiad, bo przydział opału się kończył. Kuszono mnie różnymi propozycjami pracy, ale zostałem. Chciałem doprowadzić dom do europejskich standardów. I udało się – mówił dyrektor, który stworzył miejsca pracy dla 180 osób i zapewnił dach nad głową 240 podopiecznym.
Pleszewski starosta wystąpił do wojewody wiel
kopolskiego o potwierdzenie standardu. Znaczy to, że pracownicy mają zagwarantowane miejsca pracy, pod warunkiem, że nie spadnie liczba podopiecznych, bo jak podkreślił starosta, za nimi przyjdą pieniądze.

Zawsze pierwszym być!
Michał Karalus, który przybył na uroczystość w towarzystwie wicestarosty Doroty Czaplickiej i wiceprzewodniczącego rady Zbigniewa Rodka podkreślił liczne zasługi Mieczysława Kołtuniewskiego nie tylko dla DPS. Dziękował mu za aktywność dla ziemi pleszewskiej. Przypomniał jego pracę na stanowisku zastępcy a potem Naczelnika Miasta i Gminy Pleszew, uroczystości 700 – lecia Pleszewa, zaangażowanie w budowę szpitala, odnowę Domu Parafialnego im. ks. Piotra Skargi, w organizację zjazdów koleżeńskich w liceum, w działalność TKKF ,,Platan’’, organizację plebiscytu Człowieka Roku Ziemi Pleszewskiej a ostatnio przewodniczenie radzie miejskiej. – Taki twój charakter, zawsze pierwszym być ! – mówił starosta, który od dworu kasztelańskiego (starostwa – dop. red.) obdarował go szablą. – Szabelka ta dla poparcia argumentów przydać Ci się może, stosuj ją roztropnie bez szkody dla ludu – nawiązywał do pracy w radzie miejskiej starosta.

Dyrektor nie znika
Dyrektor szpitala Adela Grala – Kałużna przypomniała, że to za jego kadencji ruszyła budowa szpitala. Wicedyrektor Zbigniew Walczak dziękował w imieniu pracowników. Michał Karalus zapowiedział, że Kołtuniewski nie znika i ,,nie chowa się w bambosze’’. Wyraził nadzieję, że dyrektor będzie nawiedzał DPS i w miarę potrzeb doradzał następcy Grzegorzowi Grygielowi, który od 2 stycznia przejął pałeczkę w DPS. – Oczekujemy kontynuacji i nowych pomysłów – powiedział starosta do nowego dyrektora. Za kilka dni odbędzie się w Domu Pomocy Społecznej przegląd chórów, przedstawień i szopek związanych z tematyką Bożego Narodzenia. Mieczysław Kołtuniewski po raz pierwszy wystąpi w roli gościa. Honorowego.