Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zniknęło 3400 osób. Straż miejska ich poszuka!

Irena Kuczyńska
Co 10 mieszkaniec miasta i gminy Pleszew nie trafił do bazy płatników podatku śmieciowego. Władze miasta zapowiadają, że straż miejska dotrze do nich wszystkich.

Do tej pory deklaracje o podatku śmiecio-wym złożyło w Ple-szewie i gminie ponad 90 procent gospodarstw domowych. – Wpłynęło 3860 deklaracji z 8900 gospodarstw domowych. 3000 gospodarstw – to mieszkańcy domów wielorodzinnych, gdzie deklaracje składa zarządca – powiedział na konferencji prasowej Andrzej Jędruszek - zastępca burmistrza.

Nikt się nie ukryje, gmina wszystkich policzy
Po wprowadzeniu deklaracji do systemu i porównaniu z danymi o zameldowaniu wynika, że 3400 osób brakuje . – 10 procent mieszkańców miasta i gminy zniknęło – mówi burmistrz.
Dodaje, że wkrótce urząd rozpocznie ,,poszukiwanie’’ zaginionych. – Do mieszkań, gdzie liczba osób zameldowanych, jest niezgodna z liczbą osób zamieszczonych w deklaracji zapuka straż miejska i będzie sprawdzać – mówi burmistrz. Mówi, że na ulicy Wojska Polskiego i Alejach Mickiewicza różnice sięgają nawet 4 - 5 osób w domu.
Jędruszek mówi, że w takich wypadkach będzie przeprowadzone postępowanie wyjaśniające. Trzeba będzie pokazać dokumenty świadczące o tym, że dana osoba nie mieszka. Może to być indeks, legitymacja studencka, zaświadczenie o pracy za granicą...
Każda zmiana musi być odnotowana. Student wraca na wakacje z uczelni, rodzina zmienia deklarację.
Od 1 lipca właścicielką wszystkich śmieci staje się gmina. Oczywiście z chwilą wystawienia ich ,,za płot’’ czy w przypadku blokowisk, wrzuceniu do kontenera.
I tylko z gminą właściciel mieszkania czy domu się rozlicza.

Wszyscy produkują śmieci, wszyscy za nie płacą
W UMiG powstał specjalny referat ds. gospodarki odpadami z siedzibą przy ul. Fabrycznej w budynku Przedsiębiorstwa Komunalnego. Dowodzi nim Angelika Sołtysiak.
To jej pracownicy muszą wprowadzić do systemu wszystkie deklaracje zebrane od mieszkańców miasta i gminy. To tam wszystko będzie księgowane, tam będą pobierane i egzekwowane opłaty za odbiór śmieci. Tam powstanie na pewno stanowisko windykatora. Jędruszek przewiduje, że trzeba będzie zwiększyć zatrudnienie, na razie pracują tam 3 osoby stałe oraz 3 oddelegowane z ratusza na czas wprowadzania deklaracji.
Dodajmy, że w MiG Pleszew deklaracje zbierało od 17 kwietnia do 7 maja 49 osób.
Deklaracje składają też przedsiębiorcy.
Deklarować ilość wyprodukowanych śmieci muszą szkoły, przedszkola, parafie, zarządcy cmentarzy.
Nie ma człowieka lub instytucji, sklepu, który nie produkuje śmieci.

Zbiórka i zagospodarowanie śmieci wymaga logistyki
W Pleszewie jeszcze przetargu nie rozstrzygnięto, ale wiadomo, że ofertę na odbiór i zagospodarowanie odpadów złożyła tylko jedna firma: Przedsiębiorstwo Komunalne.
W ciągu 1,5 roku, bo na taki czas jest ogłoszony przetarg, odbierze od mieszkańców miasta i gminy 10 000 ton odpadów. Jest to ilość szacowana.
Jeśli PK wygra, nie będzie zwolnień pracowników. W ciągu 3 miesięcy musi zbudować przy ul. Fabrycznej punkt selektywnej zbiórki odpadów m.in. opon, telewizorów, skoszonej trawy, zużytych baterii, leków
Podczas gdy komisja przetargowa sprawdza dokumentację, w Przedsiębiorstwie Komunalnym trwają wielkie przygotowania.
Odebranie i zagospodarowanie odpadów to wielkie logistyczne przedsięwzięcie. – Trzeba opracować trasy odbioru odpadów, terminarze, które (od 1 sierpnia) z kalendarzykiem otrzymają wszyscy mieszkańcy miasta i gminy, musi doposażyć firmę w 500 nowych kubłów, bo dotąd nie wszyscy mieli umowy na odbiór śmieci.  Trzeba podpisać umowy z firmami zewnętrznymi, które odbiorą leki, opony – wylicza prezes pleszewskiej komunalki Grzegorz Knappe.
Za odbiór i zagospodarowanie odpadów miasto i gmina Pleszew zapłacić ma , zgodnie z przetargiem, 4 307 905, 51 zł. Te pieniądze musi odzyskać z ,,podatku śmieciowego’’, który od lipca każdy zapłaci w zadeklarowanej wysokości. 10 procent deklaracji jeszcze do UMiG nie dotarło.
– Przeciwko nim będzie wszczęte postępowanie z urzędu. Będą mieli naliczone opłaty za śmieci niesegregowane albo wg zużycia wody albo od liczb y zameldowanych osób - podkreśla Angelika Sołtysiak - kierowniczka referatu gospodarki odpadami w UMiG Pleszew.

Jeden źle segreguje, wszyscy płacą za niesegregowane
Grzegorz Knappe podkreśla, że ważne jest selekcjonowanie odpadów. Jeżeli jego firma wygra przetarg, już od lipca pracownicy będą bardzo dokładnie sprawdzali zawartość kubłów. Jeżeli np. butelki plastikowe znajdą się w pojemniku na odpady ogólne, wtedy będą zmiany deklaracji z opłat niższych na wyższe - nieselekcjonowane.
W przypadku blokowisk będzie problem. Jeśli jedna osoba będzie ,,źle wrzucać’’ do pojemnika, wszyscy, którzy należą dodanego pojemnika, mogą mieć zmienione deklaracje.
- Odpady mają być czyste, tak jak na ulotkach jest napisane - mówi Grzegorz Knappe.
Przypomnijmy, że do 2020 roku Polska musi selekcjonować większość swoich odpadów. Jeśli tego nie zrobi, zapłaci karę, która zostanie scedowana na gminy, które najmniej selekcjonują.

Stare wysypisko do rekultywacji
Po wejściu w życie podatku śmieciowego wysypisko w Dobrej Nadziei zostanie zamknięte. W przygotowaniu jest plan rekultywacji. Wcześniej składowały tam odpady oprócz Pleszewa także inne gminy. Prawdopodobnie będą musiały partycypować w kosztach rekultywacji adekwatnie do zrzutu śmieci.
Andrzej Jędruszek przewiduje, że na rekultywację milion złotych może nie wystarczyć.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto