Dwie osoby zginęły w wypadku tira i auta osobowego na drodze krajowej nr 11 w Piekarzewie (gm. Pleszew). Trzecia ofiara tej tragedii w stanie krytycznym została przewieziona do szpitala.
Do wypadku doszło około godziny ósmej rano, na terenie zabudowanym i przy doskonałej widoczności.
Z opisu świadków zdarzenia wynika, że jadący z kierunku Pleszewa ciągnik siodłowy z naczepą wyładowaną konstrukcjami stalowymi, z nieustalonych przyczyn odbił się od krawężnika, zjechał na lewy pas ruchu, zderzył się z nadjeżdżającym z przeciwka audi a następnie uderzył w posesję i przewrócił się na bok. - Właśnie jadłem śniadanie, kiedy usłyszałem potworny huk - mówi mieszkający po sąsiedzku mężczyzna. - Tu bardzo często dochodzi do wypadków, więc pomyślałem, że znów zderzyły się jakieś auta, ale to, co ujrzałem zmroziło mi krew w żyłach. Z audi dochodziły wołania o pomoc, w kabinie tira kierowca nie dawał znaków życia, a ze zbiorników lało się strumieniem się paliwo, co groziło w każdej chwili kolejną tragedią.
W zmiażdżonym audi zginął kierujący autem 47-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego, który do czasu przybycia karetki pogotowia dawał jeszcze oznaki życia. Jego o rok młodszą żonę z poważnymi obrażeniami ciała przetransportowano do szpitala w Pleszewie. Nie przeżył 40-letni kierowca ciężarowego iveco należącego do jednej z firm transportowych z Bełchatowa. Zginął na na miejscu.
To już szósta ofiara śmiertelna wypadków drogowych w powiecie pleszewskim w tym roku. Przez kilka godzin przejazd samochodów na krajówce odbywał się ruchem wahadłowym.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?