Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Tomyśl: Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie na burmistrza Włodzimierza Hibnera

Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
Dominika Kapałka
13 czerwca 2022 roku na ręce przewodniczącego Rady Miejskiej wpłynęło pismo informujące o złożeniu w Prokuraturze Rejonowej zawiadomienia, w którym autor wskazuje, że zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez burmistrza Nowego Tomyśla, Włodzimierza Hibnera. Kto je złożył? I o co dokładnie chodzi?

Złożenie zawiadomienie na Prokuraturę Rejonową

13 czerwca Rafal Tabaczyński, były radny Rady Miejski, wieloletni mieszkaniec Nowego Tomyśla złożył w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Tomyślu zawiadomienie, w którym podał, że zachodzi - jego zdaniem - uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa przez burmistrza Włodzimierza Hibnera. O co chodzi?

- Niezgodne, jak przypuszczam, z prawem działania polegające na podżeganiu do popełnienia przestępstwa poprzez podżeganie Wojciecha Kowalskiego, prezesa PEC do złożenia fałszywego oświadczenia, zagrożonego wysoką karą

- napisano w piśmie skierowany do przewodniczącego Rady Miejskiej, Marka Ratajczaka.

O jakie oświadczenie chodzi?

Przypomnijmy, że na spotkaniu dotyczącym wysokich cen za ogrzewanie i ciepłą wodę, które miało miejsce 2 czerwca 2022 roku z mieszkańcami w sali widowiskowej Nowotomyskiego Ośrodka Kultury, prezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, Wojciech Kowalski został zapytany o złożenie oświadczenia. Dotyczyło ono opublikowanego w styczniu tego roku rozporządzenie Ministra Klimatu i Środowiska w sprawie wzorów oświadczeń składanych przez odbiorców paliw gazowych. Wysłanie tego dokumentu miałoby na celu przejście przez PEC na taryfę indywidualną. A co za tym idzie, miałoby być szansą na zmniejszenie rachunków spółdzielców. Szef nowotomyskiego PEC-u stwierdził wówczas, że nie dostał żadnej odpowiedzi, ponieważ prawnie nie mógł jej otrzymać, tak samo jak złożyć samego dokumentu. Jak wyjaśniał, PEC nie jest do tego uprawniony. Innego zdania był jednak burmistrz miasta, Włodzimierz Hibner.

- W naszej ocenie - mojej i moich pracowników oraz prawników mogliśmy złożyć ten dokument. Trzeba było jednak spełnić pewne warunki. Ustawodawca jasno je wskazał. Dostawca gazu miał w terminie 45 dni złożyć to oświadczenie i tylko to wystarczy

- mówił wówczas włodarz miasta.

Autor zawiadomienia do prokuratury, apeluje też w piśmie do przewodniczącego i radnych o udzielenie poparcia prezesowi W. Kowalskiemu w jego działaniach i o przekonanie burmistrza do współpracy.

Co o tej całej sprawie mówi sam prezes PEC-u, Wojciech Kowalski?

Prezes spółki podkreślił w krótkim komentarzu, że jego poczynania zawsze są zgodne z dobrym interesem PEC-u, a ostatnie działania burmistrza, według Wojciecha Kowalskiego, są atakiem na jego osobę.

- Jest mi bardzo przykro, ponieważ moje kroki były zgodne z prawem, a czuję się całkowicie zaszczuty przez włodarza naszego miasta

- podkreślił Wojciech Kowalski.

Jak do tego pisma podszedł przewodniczący Rady Miejskiej?

Jak wyjaśnił w rozmowie z nami przewodniczący Rady Miejskiej, Marek Ratajczak został on e-mailowo zobowiązany do przekazania niniejszego dokumentu radnym.

- Problem w tym, że PEC, jako przedsiębiorstwo produkujące ciepło i sprzedające je Spółdzielni Mieszkaniowej nie jest jednostką uprawnioną do złożenia takiego oświadczenia, wbrew temu co twierdził burmistrz. W istocie rzeczy złożenie takiego oświadczenia, byłoby działaniem nieprawnym, jako próba wyłudzenia nienależnych środków z dotacji publicznej, o czym wyraźnie napisano w stanowisku PGNiG z maja br. Prawda jest taka, że burmistrz bardzo późno włączył się w problem cen za ciepło. Na początku roku szefowie spółek (PEC i SM) wręcz "bili na alarm" o nadciągających podwyżkach. Uważam, że podjęli wszystkie możliwe działania. Zapis spotkania oglądałem dwa razy i nie mogłem uwierzyć, że burmistrz jednoznacznie wskazuje prezesa PEC-u, jako winnego wysokich stawek czynszów w nowotomyskiej spółdzielni

- wyjaśnił Marek Ratajczak, przewodniczący RM.

Dodał on również, że w jego ocenie stanowi to naruszenie dóbr osobistych prezesa.

- Wysoce niesprawiedliwe jest to, że kłamliwie wskazany, jako winny sytuacji, prezes PEC-u - chodząc po mieście musi patrzeć w oczy tysiącom mieszkańców naszego miasta, Podczas gdy, pozwolę sobie na uszczypliwość, Włodzimierz Hibner, mieszkający poza terenem Nowego Tomyśla, nie musi dźwigać takiego brzemienia

- nadmienił Marek Ratajczak.

Poprosiliśmy o komentarz również samego włodarza gminy, Włodzimierza Hibnera. Na zadane przez nas pytania odpowiedział tylko jednym zdaniem, że czeka on na ewentualne zawiadomienie z prokuratury w tej sprawie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowytomysl.naszemiasto.pl Nasze Miasto