Na moście biskupa Jordana, który nazywany jest także mostem miłości od kilku lat przypinane są kłódki zakochanych par. Most jest także popularnym miejscem sesji zdjęciowych nowożeńców. Jak się jednak okazuje, ktoś postanowił znaleźć inne zastosowanie dla popualrnych "kłódek miłości".
Jak czytamy w liście pani Oli "Tak jak zaplanowaliśmy kłódka została zawieszona na moście dokładnie 14 lutego, a kluczyki wyrzucone do rzeki Cybiny. W czwartek udaliśmy się na spacer w okolice Ostrowa Tumskiego. Doszliśmy na most Jordana, chcieliśmy sprawdzić czy nasza kłódka nadal wisi, jednak spotkało nas wielkie rozczarowanie"
Pamiątka na dwa tygodnie
"Kłódki ani łańcucha na którym była zawieszona nie było. Co więcej nie było wielu innych kłódek, które oglądaliśmy przy zawieszaniu naszej. Nie mam pojęcia czy grasuje jakiś złodziej, czy wandal. Myślę jednak, że szkoda żeby inne pary spotkała taka przykrość. Każdy przecież musiał taką kłódkę zakupić, więc jest to też strata pieniędzy.
Lepiej, żeby każdy kto zawieszał kłódkę sprawdził, czy jego również nie zginęła ponieważ miała to być pamiątka na lata, a nie na dwa tygodnie" kończy rozżalona czytelniczka.
O sprawę zapytaliśmy poznańską policję, jej rzecznik Andrzej Borowiak powiedział jednak, że dotychczas nie wpłynęły żadne zawiadomienia dotyczące kradzieży kłódek z mostu.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?