Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Ilustracją patologii polskiej gospodarki odpadami komunalnymi staja się zamykane „śmietniki pod specjalnym nadzorem”, kamery na śmieciarkach oraz kamery monitoringu „przeciwśmieciowego” – nawet w polskich w lasach… ------------ ---- A wszystko przez to, że od ośmiu lat od podpisania w 2001 r. zobowiązań akcesyjnych - w Polsce nie implementowano unijnych zasad systemowych dla gospodarki odpadami komunalnymi… ----------- Co więcej – dopiero teraz (15 lipca 2009) premier polskiego rządu „odkrył” – który to z jego ministrów powinien zajmować się zagadnieniami śmieci domowych… ----------- Mało osób zdaje sobie sprawę tego, że nieudolność kolejnych rządów spycha nas Polaków do płacenia unijnych mandatów w postaci karnych sankcji finansowych za brak realizacji unijnych standardów podpisanych w 2001 roku!!! Podrzucanie odpadów i dzikie wysypiska – są to zjawiska w zasadzie nieznane już w krajach „starej” Unii… U nas stały się wizytówką i wstydliwą ilustracją braku woli kolejnych rządów dla przyjęcia unijnych zasad systemowych w gospodarce odpadami komunalnymi… ---- Terapię leczniczą trzeba zacząć od usuwania przyczyn systemowych które powodują patologie – w tym od opłaty za usuwanie odpadów domowych. ---- W Unii Europejskiej płaci ryczałtowo każda rodzina do administracji gminnej, która jest obowiązana odebrać wszelkie odpady domowe i wyposażyć posesję w wystarczające i znormalizowane pojemniki. ---- Gmina nie musi do obsługi usuwania i zagospodarowania odpadów tworzyć własnych firm – w Unii Europejskiej z reguły czynności związane z usuwaniem, przetwarzaniem i zagospodarowaniem odpadów wykonują firmy wybrane w drodze przetargów którym gmina – a nie obywatel płaci za te usługi. Śmieszny jest więc strach firm prywatnych, że stracą rynek... --- Zryczałtowana opłata musi też starczyć na opłacenie kosztów selektywnej zbiórki – KTÓRA WBREW PROPAGANDOWYM HASŁOM NIE JEST „CZYSTYM ZYSKIEM” – ALE OBYWATELSKIM I CYWILIZACYJNYM OBOWIĄZKIEM. --- W Polsce na każde wydane 100 zł na organizację i obsługę systemu selektywnej zbiórki odpadów – sprzedaż wysegregowanych frakcji zwraca co najwyżej 25 zł. W Unii Europejskiej ten deficyt (a nie jakiś propagandowy „czysty zysk”) jest mniejszy bo efektywność selektywnej zbiórki jest wyższa, więc i przychody są wyższe – ale nigdy nie zysk… --- Koszty selektywnej zbiórki odpadów są pokrywane z opłat które są powszechnie wnoszone do administracji samorządowej – a ta opłaca wszelkie koszty związane z całokształtem gospodarki odpadami domowymi. --- Nie jest więc potrzebna żadna umowa która określa ilość i wielkość pojemników (a jeśli odpady nie mieszczą się w pojemnikach notorycznie – gmina jest obowiązana skorygować ewentualnie liczbę i wielkość pojemników na tej posesji – ale firma wywozowa musi bez dodatkowej opłaty odebrać odpady z tej posesji w ramach opłaty zryczałtowanej, choćby nie mieściły się w podstawionych przez administrację gminną pojemnikach). --------- Odpady wielkogabarytowe można oddać bez dodatkowej zapłaty w określonym przez gminę czasie – lub nie czekając dostarczyć samodzielnie - ale bezpłatnie - na plac zbiórki odpadów nietypowych… ----------- Gdyby w UE było tak jak jest w Polsce – tam też mieszkańcy tworzyliby dla „oszczędności” w opłatach dzikie wysypiska… ------- Taki system opłat i przeniesienie własności wyniesionych odpadów domowych na gminę - powoduje to, że nikt nawet nie myśli o usuwaniu odpadów „w krzaki”, czy też o podtruwaniu bliźnich poprzez spalanie odpadów w domowych piecach. ------- Kiedy usunie się przyczyny systemowe powstawania dzikich wysypisk – niepotrzebne są nawoływania do częstszych kontroli i zwiększania liczby strażników miejskich, instalowanie kamer w lasach... Prewencja jest zawsze lepsza i tańsza od leczenia… ------- -------- Dzięki takiemu systemowi są już kraje w których na składowiska trafia jedynie 3 procent odpadów, reszta jest zagospodarowywana - a u nas – mimo przystąpienia 5 lat temu do Unii Europejskiej jest 97 procent odpadów ląduje na składowiskach - w tym też na "dzikich wysypiskach"… ---------- DZIKIE WYSYPISKA STAŁY SIĘ NASZĄ KLĘSKĄ NARODOWĄ I WSTYDLIWĄ WIZYTÓWKĄ ODSŁANIAJĄCĄ BRAK WŁAŚCIWYCH ZASAD ORGANIZACJI I LOGISTYKI... ---------- O prawidłowej gospodarce odpadami i o potrzebie selektywnej zbiórki odpadów domowych – polski telewidz może się incydentalnie dowiedzieć gdy przypadkiem ogląda w godzinach przedpołudniowych audycje w bloku programów dla… rolników… Mimo zatrważających zapóźnień – ani śladu systematycznej i profesjonalnie prowadzonej „narodowej kampanii ekoedukacyjnej” – choć „Narodowa Strategia EkoEdukacji” w tej dziedzinie jest na papierze od 2002 roku… --------- --- Trzeba przyjąć unijną zasadę, że „jeśli różnice między przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami w Państwach Członkowskich Unii Europejskiej mogą powodować opóźnienia w realizacji celów Wspólnoty - niezbędne jest zbliżenie przepisów prawnych w tej dziedzinie na wzór państw osiągających wzorcowe rezultaty w osiąganiu unijnej hierarchii postępowania z odpadami”. --- Rezultaty Unii Europejskiej w zakresie skuteczności ochrony środowiska są jednym z największych osiągnięć tej Wspólnoty. -------- ---- U nas w Polsce środowiska przedsiębiorców prywatnych, które już dwukrotnie dzięki skutecznemu (kosztownemu) lobbingowi ,,zadbały’’ o to, aby Sejm odrzucił ,,europejskie’’ reformy w tej dziedzinie, starannie tuszują prawdziwy powód katastrofalnego stanu - a więc zaniechanie reform systemowych gospodarki odpadami komunalnymi. --- TO WŁAŚNIE CENTRUM RZĄDOWE NIE WYPEŁNIA SWOJEJ ROLI PORZĄDKUJĄCEJ - NIE DAJĄC ODPOWIEDNICH INSTRUMENTÓW I NARZĘDZI PRAWNO-ORGANIZACYJNO-LOGISTYCZNYCH LOKALNYM ADMINISTRACJOM SAMORZĄDOWYM. --------- Jeśli mieszkańcu-obywatelu chcesz ładu i porządku w swoim otoczeniu - jak przystało na Europę – domagaj się unijnych zasad w gospodarce odpadami, gdzie nie ma miejsca na unikanie opłaty, zaśmiecanie otoczenia i palenie śmieci w piecach domowych, bo za usunięcie i zagospodarowanie śmieci domowych odpowiada administracja której się za to płaci zryczałtowaną daninę! ----------- Te osoby publiczne, które posiadając dostateczny zasób wiedzy w zakresie sytuacji polskiej gospodarki odpadami komunalnymi - nie artykułują w 2009 r. potrzeby przeprowadzenia euro-programu naprawczego - to albo są intelektualnie ociężałe albo skorumpowane aby utrwalać obecny chaos... --- Nie ma innej diagnozy dla przyczyn zaniechań trwających już niemal osiem lat...". Jeśli ktoś twierdzi, że jest inaczej - to jak mówi to Władysław Bartoszewski - "rżnie głupa"... --- Zdzisław Smolak - [email protected] – społeczny rzecznik integracji europejskiej dla polskiego systemu gospodarki odpadami komunalnymi ------------------------------------------------ Gdy przyjdzie czas nałożenia na Twój Kraj unijnych sankcji finansowych, które będą bolesne dla budżetu i prestiżu Rzeczpospolitej – wklej Internauto do wyszukiwarki google hasło „program naprawczy dla odpadów” to zobaczysz, że sygnałów wczesnego ostrzegania nie brakowało… --- Masz swoich lokalnych parlamentarzystów – zapytaj ich co oni zrobili aby uchronić Rzeczpospolitą przed śmieciową kompromitacją…

    KOD

    Polecamy!