Kilkadziesiąt słupków ściętych przy Moście Świętokrzyskim. Co się stało? Wygląda jakby doszło tu do ogromnej kolizji

Takie widoki są częste po ogromnych karambolach. Prawie do ziemi zostało ściętych kilkadziesiąt żeliwnych przydrożnych słupków, które oddzielają jezdnię od ścieżki rowerowej, po lewej stronie Wisły przy Moście Świętokrzyskim. Widok bardzo zaniepokoił mieszkańców. Zwłaszcza, że na pierwszy rzut oka wygląda to tak jakby ktoś mógł je po prostu poodcinać.

- Słupki zostały uszkodzone najprawdopodobniej dlatego, że ktoś w nie wjechał. (...) Jeśli był to wypadek i nie ma postepowania prokuratorskiego, to postaramy się najszybciej wymienić słupki. To jednak zależy również od tego, czy mamy tyle słupków na magazynie - powiedział w rozmowie z nami Mikołaj Pieńkos z Zarządu Dróg Miejskich.

Jak dowiadujemy się w Komendzie Rejonowej Policji I - Śródmieście, zarówno dziś, jak i wczoraj, nie doszło w tym miejscu do poważnego wypadku. - Jeśli chodzi o stołeczne mosty, wczoraj wieczorem interweniowaliśmy jedynie na Moście Poniatowskiego - przekazał nam sierż. szt. Jakub Pacyniak. Funkcjonariusze przyglądają się jednak sprawie i czekamy na potwierdzenie, co się wydarzyło w tym miejscu. Na portalu X możemy jednak przeczytać: - Wczoraj rano już sprzątali, ale żadnego rozbitego samochodu nie było widać w okolicy.

Póki co wygląda na to, że doszło tu do tajemniczego zdarzenia, w skutek którego... zniknęło kilkadziesiąt masywnych słupków. Strach pomyśleć jaki pojazd i z jaką prędkością wjechał w przeszkodzę. Policja na naszą prośbę przeszukuje jeszcze poprzednie dni w swoich rejestrach - w kontekście tego zdarzenia - czekamy jednak na odpowiedź w tej sprawie.