Dla wielu klientów Agencji PKO Banku Polskiego przy ul. Poznańskiej w Pleszewie za chwilę skończy się świat.. 31 stycznia placówka prowadzona przez przedsiębiorcę od 2015 r ma zostać zlikwidowana. Pleszewianie jednak nie poddają się tak łatwo i... protestują. Zebrano aż 1 000 podpisów pod listem z prośbą o zatrzymanie agencji. Czy się uda? - Wielu ludzi korzysta z usług agencji w tej lokalizacji od 20 lat! To dla nich szok - mówi Mariola Jakubowska, jedna z protestujących.
Agencja ma zostać zamknięta z powodów biznesowych, Jak podaje dyrektor oddziału PKO BP w Pleszewie Beata Kasołka, w związku z przechodzeniem klientów do zdalnych kanałów obsługi, modyfikowany jest również model współpracy z agentami, a równolegle z procesem modernizacji oddziałów bank rozwija również sieć urządzeń samoobsługowych.
Protestujący pleszewianie podkreślają jednak, że agencję odwiedza każdego dnia kilkadziesiąt osób i często są to ludzie starsi, emeryci, osoby mające problemy z poruszaniem się. - Obecnie na obsłużenie czeka się tam (w Oddziale banku PKO BP na Rynku - przyp. red.) od kilkunastu do kilkudziesięciu minut - czytamy w liście protestacyjnym. Jako argumenty padają również: kilkakrotnie wyższe opłaty za przelewy w banku (w agencji koszt przelewu to 2,5 zł - 3,5 zł, natomiast w banku to kwota 10 zł i więcej).
W imieniu klientów PKO BP na co dzień korzystających z agencji wystąpiły radna miejska gminy Pleszew Jolanta Molska oraz Mariola Jakubowska. Obie korzystające z usług PKO BP i agencji przy ul. Poznańskiej. To właśnie one spotkały się w środę rano się z dyrektor Oddziału PKO BP w Pleszewie.
Czy uda im się obronić agencję przed zamknięciem? O tym czytajcie w aktualnym wydaniu ,,Gazety Pleszewskiej".
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
