Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze gminy musiały poszukać w budżecie gminy dodatkowe 140 tys. zł na oświatę

Damian Cieślak
Damian Cieślak
Radni gminy Czermin przyjęli uchwałę dostosowującą sieć szkół podstawowych i gimnazjów do nowego ustroju szkolnego. Rajcom nie podoba się, że wskutek reformy z budżetu gminy będą musieli wyłożyć na oświatę dodatkowe 140 tys. zł. - W telewizji ładnie się mówi, że samorządy dostaną więcej pieniędzy na szkolnictwo, a tymczasem my mamy problem, bo okazuje się, że musimy dopłacić - narzekał Krzysztof Marciniak.

Jak mówi radny uchwala została podjęta, bo samorząd nie miał innego wyjścia. Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury, Zdrowia i Sportu podkreślał, że wpływy z podatku rolnego nie wystarczają na pokrycie dopłaty do oświaty. - Mieszkańcy uważają, że te pieniądze powinny zostać wydane na coś innego, niż zadanie narzucone nam odgórnie przez władze centralne - mówił Krzysztof Marciniak. - Rzeczywiście, kwota, którą będziemy musieli dopłacić jest pokaźna - uzupełniał przewodniczący Rady Robert Mikołajczak.

Wydatki na oświatę w gminie Czermin kształtują się na poziomie ponad 5 mln 700 tys. zł. Wysokość subwencji po zmianie wynosi 3 mln 968 tys. zł. Różnica sięga więc prawie miliona 800 tys. zł. Brakująca kwota dokładana jest ze środków własnych budżetu gminy. Subwencja oświatowa na rok 2017 uległa zmniejszeniu o ponad 86 tys. zł, a wielkość dotacji na przedszkola została zredukowana o blisko 55 tys. zł. W sumie daje to 141 tys. zł mniej na realizację zadań związanych z edukacją i wychowaniem.

Co prawda kwota subwencji podstawowej faktycznie wzrosła o 15 zł (wcześniej wynosiła 5278 zł, w tej chwili jest to 5293 zł), ale diabeł tkwi w szczegółach. - Do kwoty bazowej dochodzą różne wagi. Jeśli wartość jednej z nich spada z 0,15 na 0,11, to już przekłada się w tysiące mniej dla budżetu - tłumaczy skarbnik Jarosław Kowalski. Zmniejsza się również liczba dzieci uczęszczających do szkół, więc siłą rzeczy gmina fizycznie dostaje mniej pieniędzy.

Jednocześnie trzeba pamiętać, że poziom wydatków w oświacie nie uległ zmianie. 90% pieniędzy pochłaniają koszty osobowe, wynagrodzenia i pochodne, które pozostały na tym samym poziomie. - To wszystko powoduje, że z roku na rok dokładamy coraz więcej do zadań związanych z oświatą i wychowaniem. Proszę pamiętać również, że wzrosło najniższe wynagrodzenie - wyjaśnia Jarosława Kowalski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto