Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"W tym sezonie mogę strzelić nawet 30 goli"

Damian Cieślak
Archiwum prywatne
Marcin Orszulak, napastnik Gladiatorów Pieruszyce, rywalizuje w najbardziej popularnym plebiscycie futbolowym w naszym regionie o prestiżowy tytuł Piłkarza Amatora. Głosowanie trwa do godziny 23.59. Aby zagłosować wystarczy wysłać SMS-a na numer 72355 o treści PILKA.20 (koszt to 2,46 zł).

17-letni napastnik opowiada nam o minionej rundzie, piłkarskich preferencjach i swoich planach.

W pierwszym półroczu awansowałeś z Gladiatorami do A-klasy. W drugiej części roku rozkręcaliście się z każdym meczem w wyższej klasie rozgrywkowej. Ostatecznie skończyliście rundę jesienną na piątej pozycji, a Ty plasujesz się w czołówce klasyfikacji strzelców. Jak z Twojej perspektywy wyglądał ten piłkarski rok?
Mijające 12 miesięcy oceniam bardzo pozytywnie. W poprzednim sezonie strzeliłem 19 goli, teraz już mam 14, jestem bardzo zadowolony z tego dorobku. Jednak dla mnie najważniejsze jest to, że moja drużyna awansowała do wyższej klasy rozgrywkowej. Jestem szczęśliwy, że gram w Gladiatorach. Dalej będę ciężko pracował i - wspólnie z kolegami z zespołu - w każdym meczu walczył o 3 punkty.

Początek sezonu był dla Was trudny. Mieliście problemy z wygrywaniem. Potrzebowaliście trochę czasu na zaadaptowanie się w nowych warunkach. Czy coś Cię zaskoczyło w A-klasie? Czy dostrzegasz jakieś różnice między A i B-klasą?
Rzeczywiście w pierwszych 4 meczach wygraliśmy tylko raz. Jednak nie straciliśmy wiary w nasze umiejętności, nadal wierzyliśmy, że w końcu się przełamiemy i zaczniemy regularnie zdobywać punkty. Jest duża różnica między A i B-klasą. Przede wszystkim, w wyższej lidze drużyny są bardziej poukładane pod względem taktycznym, jest więcej gry piłką. W B-klasie natomiast w wielu meczach dominuje chaos, gra jest rwana.

Wspomniałeś, że w rundzie jesiennej strzeliłeś 14 goli. Jaki dorobek bramkowy zadowoli Cię na koniec sezonu 2016/17?
Myślę, że jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, będzie sprzyjać mi szczęście, to stać mnie na strzelenie 30 goli. Ale z 25 też będę zadowolony.

Czy jest jakiś mecz, strzelona bramka, która szczególnie zapadła Ci w pamięci?
Nie przywiązuję do tego większej wagi. Każdy gol mnie cieszy, najważniejsze, aby drużyna wygrywała. Jeśli jednak miałbym wybrać jeden taki moment, to postawiłbym na gola, którego strzeliłem w meczu z LZS-em Cielcza. Uderzyłem z rzutu wolnego, piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki.

W przypadku beniaminka zawsze głównym celem jest utrzymanie. Wy tym czasem plasujecie się w czołówce tabeli. Strata do miejsc gwarantujących awans do klasy okręgowej nie jest duża. O co więc będą walczyć Gladiatorzy Pieruszyce w rundzie wiosennej?
Naszym podstawowym celem niezmiennie pozostaje utrzymanie w A-klasie. Może to zabrzmi dziwnie, bo zajmujemy 5 miejsce, ale taka jest prawda. Będziemy bardzo zadowoleni, jeśli po rozegraniu 26 meczów znajdziemy się w środkowej części tabeli.

Jakie są według Ciebie największe atutu drużyny z Pieruszyc?
Naszą najmocniejszą stroną jest to, że w każdym meczu i na każdym treningu, zawodnicy wykazują maksimum zaangażowania. Mamy młodą drużynę i zależy nam na każdych 3 punktach. Jesteśmy zespołem, który już wkrótce może na poważnie włączyć się do walki o awans do klasy okręgowej.

Jesteś młodym zawodnikiem, cały czas się rozwijasz. Gdybyś miał dokonać krótkiej charakterystyki swojej osoby, co wskazałbyś jako Twoją największą boiskową zaletę?
Na pewno moimi podstawowymi atutami są zwinność i szybkość. Nie jestem typem zawodnika, który lubi się przepychać z innymi graczami. Uwielbiam, gdy dostaje piłkę na wolne pole. Wtedy mam szansę uciec obrońcom, rozpędzić się i strzelić bramkę.

Czy jest jakiś element piłkarskiego rzemiosła, nad którym szczególnie pracujesz na treningach?
Od pewnego czasu zacząłem strzelać rzuty wolne i temu elementowi poświęcam bardzo dużo uwagi. Jednak przede wszystkim cały czas pracuję nad poprawieniem szybkości i wykorzystywaniem sytuacji sam na sam. W niektórych spotkaniach rundy jesiennej miałem z tym problemy.

Jak wyglądała dotychczas Twoja piłkarska droga? Przez cały czas byłeś związany z klubem z Pieruszyc czy reprezentowałeś barwy innych klubów?
Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiałem w Gladiatorach. Grałem z chłopakami kilka lat starszymi od siebie. Na początku było trudno, ale z perspektywy czasu myślę, że bardzo dużo się nauczyłem w tym okresie. Później przez wiele sezonów grałem w młodzieżowych drużynach Jaroty Jarocin. Naszym największym sukcesem było Mistrzostwo Wielkopolski. Udało nam się zostawić w pokonanym polu takie zespoły, jak Lech czy Warta Poznań. Z czasem jednak warunki do rozwoju się pogorszyły. Coraz mniej ludzi angażowało się w pracę na rzecz klubu, dlatego postanowiłem wrócić do Gladiatorów. Nie żałuję swojej decyzji. Jestem tu bardzo szczęśliwy.

Piłka nożna to jedyny sport, któremu poświęcasz uwagę, czy uprawiasz również inne dyscypliny?
Ogólnie jestem człowiekiem, który kocha sport. Nie żyje tylko piłką nożną. Uwielbiam siatkówkę , szczypiorniaka czy tenis stołowy. Sport był zawsze bardzo ważny w moim życiu .

Czy oglądając w telewizji najlepszych zawodników świata podpatrujesz ich sposób gry, starasz się czegoś nauczyć? Masz swoich ulubionych piłkarz?
Tak, Eden Hazard belgijski piłkarz, grający na co dzień w klubie Chelsea Londyn, to zawodnik, którego bardzo cenię. Kocham jego styl gry, sposób w jaki się porusza się i mija przeciwników.

Jakim drużynom piłkarskim kibicujesz?
Moim ulubionym klubem jest oczywiście Lech Poznań. Z zagranicznych zespołów najbliżej mi właśnie do Chelsea.

Znajdujesz trochę czasu na pozasportowe zainteresowania?
Lubię gry komputerowe, czytam biografie piłkarzy, ale poza piłką trudno znaleźć coś, na co bym poświęcał szczególnie dużo czasu. Gdyby nie moja dziewczyna, to pewnie świata poza piłką bym nie widział. A dzięki niej mam jakąś odskocznię od tego.

Bierzesz udział w siódmej edycji najbardziej popularnego plebiscytu futbolowego w naszym regionie, czyli Piłkarza Amatora. Co znaczy dla Ciebie udział w takim konkursie?
Traktuję to jako wielkie wyróżnienie. Gdy się o tym dowiedziałem, byłem bardzo szczęśliwy. Znalezienie się w tak wąskim gronie wyróżniających się piłkarzy amatorów rywalizujących w województwie wielkopolskim, to dla mnie olbrzymi zaszczyt.

Gra w Gladiatorach, to nie jedyna rzecz, która pochłania Twój czas. Czym zajmujesz się na co dzień?Chodzę do szkoły. Jestem uczniem jarocińskiego liceum z przysposobieniem policyjno-prawnym.

Z Marcinem Orszulakiem rozmawiał Damian Cieślak.

Sprawdź wyniki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto