Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tur Turek wygrywa w Gołuchowie

Damian Cieślak
W 10. kolejce IV ligi LKS Gołuchów podejmował na własnym boisku Tur Turek. Więcej dogodnych okazji bramkowych stworzyli sobie gospodarze, ale skuteczniejsi byli goście.

Już w pierwszej fazie spotkania podopieczni Damiana Barasa mogli objąć prowadzenie. Dobre rozegranie Mateusza Szkudlarskiego z Łukaszem Pietrzakiem i ten drugi oddaje strzał w długi róg bramki. Z najwyższym trudem broni Dariusz Brzostowski, 39-letni golkiper mający za sobą występy w ekstraklasie w barwach Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski. W 27' rzut wolny dla gości. Z uderzeniem ze stojącej piłki Marcin Żółtek jeszcze sobie poradził, ale wobec dobitki Bartosza Grabowskiego był już bezradny. LKS największe zagrożenie stwarzał po dośrodkowaniach z rzutu rożnego. Blisko szczęścia był choćby Krystian Robak. Wreszcie w 42' najwyżej w polu karnym wyskoczył Dawid Guźniczak i strzałem głową pokonał Brzostowskiego.

Po zmianie stron przewaga gospodarzy już nie podlegała dyskusji. Niecelnie po kolejnym dośrodkowaniu Pietrzaka, tym razem z rzutu wolnego, główkował Szkudlarski. W 60' ten sam zawodnik próbował zaskoczyć bramkarza Tura strzałem zza pola karnego, ale bez powodzenia. Gdy wydawało się, że drugi gol dla LKS-u jest kwestią czasu, fatalny błąd przytrafił się Arturowi Brzuśkiewiczowi. Defensor gołuchowian uwikłał się w drybling z Bartoszem Kowalskim. Napastnik gości przejął piłkę i stanął oko w oko z Żółtkiem. Płaski strzał w długi róg, pika jeszcze odbiła się do słupka i wpadła do bramki gołuchowian. Od tej chwili gospodarzom zostało ponad 25' na odrobienie straty. W 68' wydawało się, że Brzuśkiewicz bardzo szybko zrehabilitował się za wcześniejszą pomyłkę. Obrońca wykorzystał kolejne dośrodkowanie z rzutu rożnego. Radość gołuchowian przerwał sędzia, który dopatrzył się faulu na jednym z zawodników gości.

Drużyna Dawida Jóźwiaka od 77' musiała sobie radzić w "10". Drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji czerwoną zobaczył strzelec drugiej bramki, Bartosz Kowalski. LKS dążył do wyrównania, ale brakowało spokoju w rozegraniu. Najdogodniejszą okazję miał Robak, ale zatrzymał go Brzostowski. Wynik mógł zmienić także Benuszak, ale w niezłej sytuacji nieczysto trafił w piłkę i ta w znacznej odległości minęła bramkę Tura Turek.

- Niestety nie udało nam się wygrać tego meczu. Popełniliśmy dwa błędy, po których straciliśmy bramki. Ale mam też wrażenie, że sędzia nie pozwolił nam, abyśmy chociażby doprowadzili do remisu. Strzeliliśmy dwie bramki, które nie zostały uznane, a co najmniej jedna z nich moim zdaniem została zdobyta prawidłowo. Mam wielkie pretensje do sędziego, że nie pozwolił nam zdobyć choćby jednego punktu - mówił rozczarowany trener gospodarzy Damian Baras.

Za tydzień LKS zmierzy się na wyjeździe z Kanią Gostyń.

LKS Gołuchów - Tur 1921 Turek 1:2
0:1 Bartosz Grabowski (27')
1:1 Dawid Guźniczak (42')
1:2 Bartosz Kowalski (64')

Skład LKS-u: Marcin Żółtek, Paweł Stempień, Grzegorz Kuś, Artur Brzuśkiewicz, Michał Marciszak, Patryk Kieliba (75' Maciej Marcinkowski), Dawid Guźniczak, Mateusz Szkudlarski, Krystian Robak, Łukasz Pietrzak (62' Damian Siek), Krystian Benuszak,

Skład Tura: Dariusz Brzostowski, Daniel Błaszczyk (81' Jakub Lament), Bartosz Kowalski, Mikołaj Czajka, Dmytro Tovstopiat (46' Krystian Przybylak), Michał Ignaczak (90' Kacper Kwapisz), Beniamin Trzepacz (90' Przemysław Kaczmarek), Piotr Bieniek, Adrian Fret, Bartosz Grabowski, Kuba Młynarski,

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto