Radni Gminy Czermin na prośbę Sławomira Spychaja wyrazili zgodę na staranie się o środki na budowę chodnika w Grabiu

Mieszkańcy Grabiu Mieszkańcy No każdego dnia boją się o swoje bezpieczeństwo, kiedy muszą chodzić poboczem ruchliwej drogi wojewódzkiej. W ciągu kilku ostatnich lat stała się ona prawdziwym przekleństwem mieszkańców wsi, a ruch z dnia na dzień jest coraz większy.

To sprawiło, że mieszkańcy głośniej zaczęli mówić o konieczności budowy kolejnego chodnika. W ostatnich tygodniach na biurko wójta Gminy Czermin trafiła petycja z podpisami mieszkańców, w której domagają się wybudowania chodnika na długości około 300 - 400 metrów w kierunku Jarocina.

Problem zna wójt Sławomir Spychaj. Jego zdaniem nie ma szans na to, że Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich, który jest zarządcą szosy, sam wybuduje chodnik. Dlatego postanowił poprosić radnych o upoważnienie na udział w ogłoszonych przez wojewodę konkursach, w których gmina Czermin stałaby się partnerem i współfinansowała inwestycję również z własnych środków budżetowych. Sławomir Spychaj zaznaczył, że jeżeli miałby decydować o budowie chodnika w Wieczynie, a w Grabiu, to wybrałby tę drugą miejscowość, ze względu na olbrzymie natężenie ruchu i w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców. - Skoro dokładamy do powiatu, to dlaczego nie mielibyśmy dołożyć tutaj? - pytał. W dalszej perspektywie władze gminy myślą również o chodniku w kierunku Robakowa. - Warto zacząć coś w tym kierunku już robić - zaznaczył wójt Sławomir Spychaj.

O wsparcie poprosiła również sołtyska Grabiu i przewodnicząca Komisji Budżetu, Sylwana Szcześniak. - Żadna decyzja nie będzie podejmowana już teraz. Można się przejechać i zobaczyć, że na drodze, gdzie nie ma tego chodnika jest niebezpiecznie. Warto, to dokończyć i mieć z głowy - podkreślała.

Taki konkurs został już ogłoszony. Dzięki zgodzie Rady swoją aplikację będzie mogła również złożyć gmina Czermin. O żadnym przyznaniu środków mowy jeszcze być nie może, ale starać się warto. - Każdy myśli o chodniku w swoich miejscowościach, ale jeżeli istnieje możliwość pozyskania dodatkowych środków, to warto z tego skorzystać - zauważyła Maria Rogowicz - Łukomska.