Swoją wędrówkę pątnicy rozpoczęli od mszy świętej w w Sanktuarium św. Józefa, której przewodniczył biskup kaliski Edward Janiak. Po mszy, adoracji Najświętszego Sakramentu i indywidualnym błogosławieństwie, ponad 500 osób w 20-osobowych grupach wyruszyło w drogę do kościoła Narodzenia NMP w Kotłowie. Trasa św. Józefa liczyła 42 km. Uczestnicy po drodze zatrzymywali się przy kościołach, figurach i kapliczkach, gdzie rozważali stacje drogi krzyżowej.
- Ekstremalna Droga Krzyżowa to wydarzenie duchowe, bo w czasie tej wędrówki, kiedy będzie nam brakowało sił, kiedy po ludzku znajdziemy się w sytuacji bez wyjścia, sytuacji krytycznej wtedy szczególnie mamy otworzyć się na Pana Boga i na Jego miłość. Ta droga na pewno nie będzie łatwa. Ponad 40 km pójdziemy w nocy lasami, łąkami, pewnie będzie nam zimno, trzeba będzie zachować milczenie i to wszystko w jakiś sposób pozwoli zrozumieć to, co Pan Jezus musiał przeżywać, kiedy dźwigał ciężki krzyż na Golgotę – mówił ks. Mateusz Puchała, koordynator trasy kaliskiej.
Druga Ekstremalna Droga Krzyżowa naszej diecezji wyszła z Pleszewa. Ponad 200 osób przeszło trasą bł. Edmunda Bojanowskiego, liczącą 41 kilometrów.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?