Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezes PGE GKS napisał skargę do Polskiego Związku Piłki Nożnej

Paweł Hochstim
Zlatko Tanevski i jego koledzy z PGE GKS Bełchatów mają dość sędziowskich pomyłek
Zlatko Tanevski i jego koledzy z PGE GKS Bełchatów mają dość sędziowskich pomyłek fot. Dariusz Śmigielski
PGE GKS Bełchatów uważa, że jest krzywdzony przez sędziów. Prezes klubu Marcin Szymczyk napisał pismo do Polskiego Związku Piłki Nożnej, w którym protestuje przeciwko licznym pomyłkom sędziowskim i prosi centralę o przyjrzenie się okolicznościom meczów bełchatowskiej drużyny.

W tym sezonie bełchatowski zespół nie wykonywał jeszcze ani jednego rzutu karnego, choć jego piłkarze aż czterokrotnie (!) byli ewidentnie faulowani w obrębie pola karnego - w spotkaniach z Lechem Poznań, Lechią Gdańsk, Widzewem Łódź i Jagiellonią Białystok. Szczególnie bolesny dla szefów bełchatowskiego klubu jest mecz w Białymstoku, gdzie sędzia nie tylko nie podyktował ewidentnej jedenastki, ale i uznał gola dla rywali po prawie metrowym spalonym. Popisy sędziego Szymona Marciniaka w Płocka były rażącym przykładem nieudolności.

Trudno dziwić się działaczom z Bełchatowa, że czują się skrzywdzeni. Gdyby tylko w meczach z Lechią, Widzewem i Jagiellonią sędziowie się nie mylili, zespół PGE GKS miałby siedem punktów więcej i zamiast zajmować przedostatnie miejsce w tabeli, plasowałby się w połowie stawki.

Być może list protestacyjny do PZPN jest też metodą, by zabezpieczyć się przed najbliższym spotkaniem z Zagłębiem Lubin, które też może być bardzo wyrównane. Czy ktoś jest w stanie zagwarantować, że nie rozstrzygnie go błędna decyzja sędziego?

W Bełchatowie wszyscy zdają sobie sprawę, że nie da się uniknąć w ciągu sezonu wszystkich pomyłek sędziowskich, ale ich natężenie - zwłaszcza przeciwko drużynie z Bełchatowa - jest w ostatnim czasie przerażające. I właśnie dlatego prezes Marcin Szymczyk domaga się od szefa PZPN Grzegorza Laty, by wreszcie zrobił z tym porządek.

Przypomnijmy, że sobotni mecz z Zagłębiem rozpocznie się o godz. 13.30. Prawdopodobnie w piątek PZPN ogłosi obsadę sędziowską na najbliższą kolejkę spotkań. Niestety, na liście jest aż tak wielu sędziów, którzy w ostatnim czasie się pomylili, że trudno liczyć na to, iż na spotkanie piętnastej z trzynastą drużyną ekstraklasy zostanie wydelegowany najlepszy arbiter.

Tymczasem piłkarze PGE GKS przygotowują się już do spotkania z Zagłębiem. W czwartek i w piątek zespół będzie trenował w godzinach przedpołudniowych. W piątek wieczorem drużyna wyjedzie na zgrupowanie do Gutowa Małego, skąd wróci bezpośrednio na mecz.

Jak się okazuje, nie tylko postawa arbitrów wywołuje złość w Bełchatowie. Piłkarze PGE GKS już pięć meczów rozegrali o godz. 13.30. O tej samej porze rozpocznie się spotkanie w sobotę z Zagłębiem, a także dwa kolejne mecze - za tydzień w Kielcach z Koroną i za dwa tygodnie z ŁKS u siebie. Nie ma w Polsce piłkarza, który lubiłby grać mecze o tak wczesnej porze w sobotę. - To nie jest pora, o której może się odbyć wielki mecz - mówił po ostatnim spotkaniu PGE GKS w Białymstoku trener Jagiellonii Czesław Michniewicz.

Terminarze kolejek ligowych są dość dziwne. Derby Łodzi w poniedziałek czy mecze GKS - Widzew i GKS - ŁKS o 13.30 w sobotę są tego dobrym przykładem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodzkie.naszemiasto.pl Nasze Miasto