We wtorek, około godziny 14.00 las w Rokutowie stanął w płomieniach. - Nieustalony sprawca zaprószył ogień, w wyniku czego zapalił się młodnik leśny na obszarze 1 ha. Ogień nie zagroził życiu bądź zdrowiu ludzi - tłumaczy sierż.szt. Monika Kołaska, oficer prasowy KPP w Pleszewie.
W gaszeniu pożaru lasu wzięło udział sześć strażackich jednostek. Do akcji zaangażowano nawet samolot gaśniczy.Postępowanie w tej sprawie prowadzą pleszewscy policjanci.
Siedem zastępów straży pożarnej gasiło pożar, który wybuchł 22 lipca w lesie pomiędzy Grodziskiem a Rokutowem. Ogień zauważono około godziny 13:30. Mimo szybkiej reakcji strażaków pożar zdołał objąć około hektara młodego lasu. Na miejsce pożaru wezwano również samolot gaśniczy Dromader, który dokonał trzech zrzutów wody.
Dopiero wtedy ogień udało się opanować. Jednak dogaszanie tego pożaru trwało prawie dwanaście godzin, a nadzór nad pogorzeliskiem prowadzono przez kolejny dzień. W gaszeniu tego pożaru wzięło udział 37 strażaków z pleszewskiej Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej oraz Ochotniczych Straży Pożarnych z Broniszewic, Pleszewa, Rokutowa, Grodziska i Zawidowic. Przyczyną pojawienia się ognia mogło być podpalanie.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?