Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pochodzący z powiatu pleszewskiego żołnierz podziemia niepodległościowego po 72 latach symbolicznie odzyskał swoją tożsamość

Damian Cieślak
W Pałacu Prezydenckim wręczono noty identyfikacyjne członkom rodzin ofiar totalitaryzmów. Wśród zidentyfikowanych znalazł się również żołnierz podziemia niepodległościowego pochodzący z powiatu pleszewskiego.

Mowa o Ludwiku Augustyniaku, starszym sierżancie Wojska Polskiego i żołnierzu Armii Krajowej. Na świat przyszedł 7 listopada 1898 r. w miejscowości Żbiki. Tutaj wraz z pięciorgiem rodzeństwa i rodzicami spędził lata młodości. Był synem szewca Jana Augustyniaka i Marianny (z domu Gutowska). Uczęszczał do szkoły w Żegocinie. Jako, że te tereny znajdowały się wówczas pod zaborem pruskim językiem wykładowym był niemiecki.

W wieku 16 lat wraz ze starszym bratem w poszukiwaniu lepszego życia wyjechał do Francji. Wrócił w 1918 r. Zaciągnął się do 8. Pułku Strzelców Wielkopolskich. Brał udział w Powstaniu Wielkopolskim i w walce o granice państwa polskiego. Po odzyskaniu niepodległości został zawodowym żołnierzem. Uczestniczył w kampanii wrześniowej, brał czynny udział w obronie Warszawy oraz w bitwie nad Bzurą. W boju dwa razy odniósł rany.

Skazany na śmierć

W kwietniu 1940 r. aresztowany przez gestapo i osadzony w obozie w Sachsenhausen, a następnie w Mauthausen, z którego został zwolniony dzięki staraniom żony Ireny Sznajder (Niemki). Na początku listopada 1942 roku Ludwik Augustyniak zaangażował się w działalność podziemną - był wywiadowcą AK w Bydgoszczy. Na skutek donosu 23 lutego 1945 roku został aresztowany przez NKWD. Wraz z grupą bydgoskich akowców znalazł się w więzieniu w Koronowie, z którego miał trafić pod sąd polowy Armii Czerwonej.

26 lutego 1945 r. udało mu się zbiec z transportu przewożącego go do Jastrowia w powiecie złotowskim. W trakcie akcji odbicia więźniów zginęło trzech milicjantów. W kwietniu 1946 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Bydgoszczy i oskarżony o współudział „w morderstwie milicjantów”. 30 września 1946 r. Wojskowy Sąd Rejonowy w Bydgoszczy skazał go na karę śmierci, którą wykonano 27 listopada 1946 r. w Więzieniu Karno-Śledczym przy ul. Wały Jagiellońskie w Bydgoszczy.

Powrót z doliny nicości

Szczątki Ludwika Augustyniaka odnaleziono w czerwcu 2018 r. podczas prac ekshumacyjnych prowadzonych przez IPN na cmentarzu komunalnym przy ul. Kcyńskiej w Bydgoszczy. Identyfikacji dokonano na podstawie materiału genetycznego pobranego od siostrzeńca żołnierza Armii Krajowej, Stanisława Słonińskiego z Żegocina.

W uroczystości wręczenia not identyfikacyjnych wzięli udział członkowie rodziny żołnierza Armii Krajowej. Oprócz wspomnianego Stanisława Słonińskiego, byli to również Piotr Słoniński, Marek Rejmer oraz Dorota Stacherska. - Cieszymy się, że po 72 latach przywrócono honor Ludwikowi Augustyniakowi. Dzięki temu, po wielu latach poszukiwań, będzie można godnie pochować żołnierza polskiego, patriotę, który do końca życia był wierny Polsce, który walczył i oddał swoje życie za ojczyznę - mówi pani Dorota.

W ceremonii uczestniczyli prezydent Andrzej Duda i prezes IPN dr Jarosław Szarek. - W ciągu ostatnich trzech lat ponad 70 bohaterów wróciło z „zesłania donikąd”, z doliny nicości, w której komuniści próbowali ich na zawsze umieścić. W bezimiennych dołach, gdzieś pod chodnikami czy grobami zasłużonych budowniczych Polski Ludowej. Próbowano zabić pamięć o nich, po to, aby Polska nigdy nie była Polską… - mówił Andrzej Duda o zidentyfikowanych ofiarach terroru komunistycznego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto