W sobotni mecz lepiej „weszli” gospodarze. W 3 minucie bowiem – po trafieniu Piotra Bochenka – miejscowi objęli prowadzenie 4:3. Zespół z Żyrardowa długo jednak nie cieszył się przewagą punktową. Już za moment „trójka” Karola Dębskiego sprawiła, że przyjezdni wyszli na prowadzenie 8:6. Z każdą kolejną minutą przewaga drużny gości rosła w naprawdę imponującym stylu i po pierwszej połowie wynosiła 23 punkty (27:50). W pierwszych dwóch kwartch „pierwsze skrzypce” w zespole Open Florentyny grali bowiem: wspomniany już wcześniej Dębski oraz Sławomir Buczyniak jak również Tomasz Madziar. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Mariusz Łapiński.
W drugiej części sobotniej konfrontacji przewaga ekipy gości nie podlegała w dalszym ciągu dyskusji. Po trzeciej kwarcie spotkania – pleszewianie – po celnym rzucie Sławomira Buczyniaka, wygrywali już 76:46, a w czwartej kwarcie wzrosła nawet w 37 minucie spotkania do 38 „oczek”, kiedy to na tak wysokie prowadzenie drużynę Open Florentyny wyprowadził Tomasz Zyber. Natomiast wynik meczu ustalił Wojciech Żurawski.
Żyrardowianka Żyrardów – Open Florentyna Pleszew 64:101 (15:24, 12:26, 17:26, 20:25)
Żyrardowianka: Łapiński 22 (1x3), Bochenek 18, Żebrowski 10, M. Szwed 7, Jastrzębski 3 (1x3), Owczarek 2, Chojecki 2, Repiński 0, Muś 0, Kuran 0, Bakuła 0, Odolczyk 0
Open Florentyna: Buczyniak 18 (6x3), K. Dębski 18 (2x3), J. Czech 12, W. Żurawski 10, Niesobski 9 (1x3), Stokłosa 9 (1x3), Madziar 7 (1x3), Gacek 7, Zyber 4, A. Kaczmarzyk 4, Szymczak 3 (1x3)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?