Złoty medal medal i tytuł najlepszego zawodnika na Starym Kontynencie , to dla Mirosława Urbaniaka za mało. Pleszewianin podjął walkę z 145 kilogramami i ją wygrał zapisując tym samym na swoim koncie rekord świata w wyciskaniu sztangi leżąc! Sama siła do tego wyczynu nie wystarczyła.
- Jeżeli ktoś nie ma głowy do ciężaru, to nic nie zrobi. Podchodzimy pod bardzo duże ciężary, przełamujemy swoje limity, bijemy się o kilogram, pół kilograma. Najważniejsze jest nastawienie, psychika, a dopiero potem technika - podkreśla pleszewianin, który przez ostatnie miesiące swoją formę szlifował w siłowni Multi Sport w Pleszewie, gdzie w ciągu tygodnia wyciska kilkanaście ton, bo jak twierdzi, żeby bić rekordy i walczyć z najlepszymi, trzeba realizować plan.
Teraz przed siłaczem jeszcze jedna wielka impreza. - Cieszę z tytułu Mistrza Europy, ale nie spoczywam na laurach. Już we wrześniu czeka mnie wyjazd na Mistrzostwa Świata - podkreśla.
W węgierskim Egier zapowiada pobicie kolejnego rekordu. - Satysfakcjonującym wynikiem będzie dla mnie podniesienie sztangi o wadze 150 kilogramów - tłumaczy Mirosław Urbaniak.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?