– Jestem za budową wspólnej drużyny i za takim rozwiązaniem podpisuję się dwoma rękoma – mówi Marek Białoskórski, znany kaliski trener koszykówki.
Dziś na słowo aglomeracja kalisko-ostrowska mieszkańcy obu miast dostają gęsiej skórki. Nie widzą bowiem żadnych konkretnych efektów, a słyszą tylko o tym, kto i kiedy przejął kierownictwo w aglomeracji. Tymczasem aglomeracja, to wielki potencjał blisko 350 tysięcy mieszkańców, który można wspaniale zagospodarować.
– Gorąco popieramy wszelkie propozycje wywodzące się od mieszkańców – zapewnia Daniel Sztandera, wiceprezydent Kalisza. – Jeśli ludzie chcą budować taką drużynę, dlaczego nie.
Na pomysł budowy koszykówki na najwyższym poziomie wpadł w Ostrowie trener Andrzej Kowalczyk. Nie ukrywa, że pomysł rodził się w jego głowie od kilku już lat. Dojrzał, gdy drużyna nie otrzymała licencji na grę w ekstraklasie, gdyż nie spełniła wszystkich warunków m.in. nie miała odpowiedniej hali.
– Trudno udźwignąć ciężar utrzymania drużyny wśród najlepszych przez tak niewielkie miasto jak Ostrów – mówi Andrzej Kowalczyk. – Ale aglomeracja to już zupełnie inna bajka. W Kaliszu jest piękna hala, którą trzeba wykorzystać, a w Ostrowie mamy doświadczenia, jak należy zorganizować drużynę. Wspólnymi siłami możemy dużo osiągnąć. A kibice basketu będą mieli widowisko na najwyższym poziomie.
Najważniejsze, że pomysł nie ogranicza się do budowy tylko silnej zawodowej drużyny. Obaj trenerzy – Andrzej Kowalczyk i Marek Białoskórski – chcą na bazie aglomeracji rozbudować szkolenie młodzieży, która mogłaby ogrywać się w drużynach występujących w drugiej, a może nawet pierwszej lidze.
– Sport może być taką lokomotywą, która pociągnie aglomerację – mówi Zenon Kiczka, koordynator prezydenta Ostrowa do spraw współpracy z aglomeracją kalisko-ostrowską.
Wszyscy zgodnie podkreślają, że czas najwyższy skończyć z patrzeniem na siebie bykiem oraz zapomnieć o bażantach z Ostrowa i cebularzach z Kalisza.
– Przecież taka drużyna może zintegrować społeczności obu miast – zapewnia Marek Białoskórski. – Czas najwyższy byśmy pokazali, że potrafimy wspólnie zrobić coś fajnego i ciekawego z czego dumni będą kaliszanie i ostrowianie.
Na pomysł otwarty jest także prezydent Ostrowa, Radosław Torzyński.
– Nie wiem, czy to możliwe, ale trzeba próbować – mówi.
Czy samorządy są gotowe wesprzeć ten pomysł finansowo? Dziś nikt nie chce niczego obiecywać, nim pomysłodawcy nie przedstawią szczegółów.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?