Zgodnie z ustawą o zakazie handlu liczba niedziel, w które sklepy mają być zamknięte rośnie z roku na rok. W tym roku handel jest dopuszczalny tylko przez jedną niedzielę z miesiącu. Ustawodawca zrobił wyjątek tylko dla kwietnia, w którym wypada Wielkanoc (wtedy sklepy będą otwarte 14 i 28 dnia miesiąca) i grudnia, kiedy zakupy będzie można robić aż w trzy niedziele - dwie poprzedzające Boże Narodzenie (15 i 22 grudnia) oraz tę przed sylwestrem - 29 grudnia.
W pozostałych miesiącach roku sklepy będą otwarte jedynie w ostatnią niedzielę miesiąca. Ale, jak wynika z ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych, to zły pomysł. Eksperci zwracają uwagę, że rośnie liczba przeciwników zakazu handlu (nawet wśród wyborców PiS, którzy w zasadzie zakaz popierali jest już ich tylko 42 proc.), do tego zakaz handlu w niedziele nie pomógł małym sklepom - jak zakładali autorzy ustawy. Zyskały na nim za to dyskonty. Według ekspertyzy rozsądnym kompromisem byłoby utrzymanie zakazu handlu w dwie niedziele w miesiącu, tak jak w ubiegłym roku.
**
Dwie niedziele zamiast jednej? Tego chcą sejmowi eksperci**
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?