Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chocz i Czermin znalazł się wśród najbiedniejszych gmin Wielkopolski w rankingu tworzonym na podstawie danych z Ministerstwa Finansów

Damian Cieślak
Damian Cieślak
Ministerstwo Finansów opublikowało wskaźniki dochodów podatkowych w przeliczeniu na jednego mieszkańca dla poszczególnych gmin, powiatów i województw na 2019 r. Wśród najbiedniejszych gmin woj. wielkopolskiego znalazły się Czermin i Chocz.

Każda gmina w Polsce czerpie dochody z tytułu podatków od nieruchomości i innych opłat oraz wpływy z podatków CIT i PIT. Ich wysokość przekłada się m. in. na realizowane inwestycje, a w konsekwencji - jakość życia mieszkańców.

Każdego roku Ministerstwo Finansów publikuje dane, na podstawie których tworzony jest ranking najbiedniejszych i najbogatszych gmin w Polsce. Tegoroczne zestawienie tradycyjnie sporządzono na podstawie kryterium, jakim jest wskaźnik wysokości dochodu podatkowego na 1 mieszkańca gminy, przyjętych do obliczania subwencji wyrównawczej na 2019 r. Podstawą do wyliczenia tego wskaźnika były dane o dochodach podatkowych za 2017 r. wg stanu na 30 czerwca 2018 r.

Od lat w cuglach tego rodzaju plebiscyt wygrywa gmina Kleszczów (woj. łódzkie). Tutaj na jednego mieszkańca przypada 31910,49 zł. Jest to efekt wysokich wpływów z podatku od nieruchomości i opłaty eksploatacyjnej, które płacą zlokalizowane na jej terenie: Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów oraz Elektrownia Bełchatów - największy tego typu zakład opalany węglem brunatnym nie tylko w Polsce, lecz także w Europie. Na przeciwnym biegunie gmina Potok Górny z dochodem na jednego mieszkańca wynoszącym zaledwie 406,76 zł (woj. lubelskie).

Najważniejsze jest dobre zarządzanie posiadanymi środkami

Wracamy na nasze, lokalne podwórko. Wśród dwudziestu najbiedniejszych gmin województwa wielkopolskiego znalazły się dwa samorządy z powiatu pleszewskiego. Na 4. miejscu został sklasyfikowany Chocz. Dochód na jednego mieszkańca wynosi 772,56 zł. O blisko 100 zł lepiej prezentuje się sytuacja w Czerminie, zajmującym 14. lokatę.

Burmistrz Marian Wielgo-sik podkreśla, że duży wpływ na pozycję w rankingu mają dochody z podatków. A te od 5 lat pozostają w Choczu na niezmiennym poziomie. - Tak nasz samorząd stara się wspierać mieszkańców oraz osoby, które prowadzą działalność na terenie gminy. W ten sposób stwarzamy korzystne warunki dla potencjalnych inwestorów. To miejsce nie jest powodem do dumy, ale podwyższenie podatków nie znajduje społecznej akceptacji - opowiada Wielgosik.

Burmistrz zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz. Niewątpliwy wpływ na taki stan rzeczy mają zarobki mieszkańców i jakiej wielkości podatek od uzyskiwanych dochodów odprowadzają do urzędu skarbowego, ponieważ to z kolei przekłada się na wpływ z podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych, który jest znaczącą częścią dochodów własnych gmin.

Wójt Sławomir Spychaj do rankingu podchodzi z dystansem. - Ta pozycja to w dużej mierze wynik rolniczego charakteru naszej gminy. Wystarczy spojrzeć na rozwój gminy, stan finansów, zrealizowane inwestycje, aby zobaczyć, że to się niespecjalnie przekłada na rzeczywistość. Myślę, że nie powinniśmy się martwić takimi rankingami - opowiada.

Spychaj podkreśla, że pozytywne zmiany, jakie zachodzą w gminie dostrzegają również osoby przejeżdżające przez Czermin, jak i pozostałe miejscowości. - Oni doceniają, że gmina cały czas się zmienia. Nie mamy nie wiadomo jakich atrybutów, a wyglądamy lepiej niż Ci, którzy te atrybuty posiadają. To świadczy o tym, że dobrze zarządzamy. Może dlatego, że nam się nie przelewa, uczymy się lepszej gospodarności - dodaje wójt gminy Czermin.

W przypadku samorządu bowiem nie suma pieniędzy, a sposób ich gospodarowania jest najważniejszy. - Czasami biedniejszy radzi sobie lepiej niż bogaty. Oczywiście chcielibyśmy więcej środków, wtedy wszystko robi się łatwiej, ale jest jak jest. Radzimy sobie, nie mamy się czego wstydzić - mówi Spychaj. Niskie dochody mają dla gminy swoje pozytywne strony. - Zwiększona subwencja, zwiększony procent partycypacji w realizacji zadań inwestycyjnych (jak również w funduszu sołeckim), możliwość korzystania z rządowych programów związanych z polityką społeczną (dożywianie, wspieranie rodzin poprzez dostarczanie im żywności - Bank Żywności) - wymienia Marian Wielgosik. - Niepokoić może fakt, że w oparciu o dochody własne nie jesteśmy wstanie zrealizować wszystkich zadań i potrzeb wspólnoty gminnej - dodaje burmistrz.

Najbiedniejszą gminą w naszym województwie jest Grodziec (powiat koniński) z dochodem kształtującym się na poziomie 688,34 zł. Podium uzupełniają Szczytniki z powiatu kaliskiego i kolejny reprezentant powiatu konińskiego, a więc gmina Rzgów.

Gizałki najbogatsze

W czołówce najbogatszych gmin województwa wielkopolskiego próżno szukać naszych przedstawicieli. Na czele gmina Suchy Las z (powiat poznański) dochodem na jednego mieszkańca przekraczającym 5818 zł. Dalej Tarnowo Podgórne (5198,72 zł, powiat poznański) i Kleczew (4199,21 zł, powiat koniński).

Z naszych samorządów najwięcej powodów do zadowolenia mają w Gizałkach. Dochód na jednego mieszkańca wynosi tutaj 1671,58. Jest to najlepszy wynik w powiecie pleszewskim. Nieznacznie gorzej jest w gminie Gołuchów (1 528,77). Pleszew może pochwalić się dochodem na jednego mieszkańca wynoszącym 1416,13 zł, a Dobrzyca -
1379,17 zł.

W przypadku samego powiatu pleszewskiego wskaźnik P - podstawowych dochodów podatkowych na 1 mieszkańca powiatu przyjęty do obliczania subwencji wyrównawczej na 2019 r. - kształtuje się na poziomie 162,22 zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto