Chocz - czas zakopać siekiery
– Nie mogę dłużej znieść tego, co się dzieje wokół szkoły w Choczu - mówi Małgorzata Wróblewska
Jest zniesmaczona faktem, że władze gminy nie starają się załatwić spraw konfliktowych u źródła, dlatego gazety są zasypywane listami, w tym anonimowymi
Dodaje, że gdyby była wójtem, to po otrzymaniu wniosku o odwołanie dyrektorki, podpisanego przez 22 nauczycieli, na drugi dzień by pobiegła do szkoły pytać, co się dzieje, ,,dlaczego jest tak źle, że chcą jej odwołania?’’
O tym co ma dopowiedzenia radna Małgorzata Wróblewska na temat konfliktu w szkole w Choczu przeczytasz szerzej w najnowszym numerze "Gazety Pleszewskiej"
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?