Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

100. maraton Ryśka Andersza już jutro. Na trasie towarzyszyć mu będą przyjaciele i zaproszeni goście

Damian Cieślak
Wielkie bieganie rozpocznie się o 9.00 i potrwa do 14.00. Weźmie w nim udział każdy, kto do 8 maja wyraził taką chęć. Na uczestników czekają medale i pakiety startowe z niespodziankami. Minimum trzeba przebiec 2-kilometrowe okrążenie

Przygoda Ryszarda Andersza z bieganiem rozpoczęła się 10 lat temu.- Przybrałem trochę kilogramów i postanowiłem coś z tym zrobić. Po rozmowiem z kuzynem Rysiem Krupińskim, który na swoje okrągłe urodziny biega określony dystans, stwierdziłem, że może i ja spróbuję - opowiada.

Na początek były marszobiegi. - Trochę chodziłem, trochę biegałem. Wiadomo, że w pierwszym etapie mojej przygody z tym sportem pokonanie dłuższego dystansu stanowiło problem. Organizm musiał przyzwyczaić się do wysiłku - mówi Ryszard Andersz, który prowadzi Zakład Rymarsko-Siodlarski.

Już nigdy więcej...

Cierpliwość i wytrwałość sprawiły, że z czasem członek Teamu Pleszew zaczął biegać więcej i więcej. Premierowy maraton postanowił przebiec na 40 urodziny. Sprawa się jednak nieco przeciągnęła w czasie. Po raz pierwszy na starcie maratonu Ryszard Andersz pojawił się 2 lata później w Poznaniu.

- Nie wiedziałem jak do tego podejść, bo bieganie nie było wtedy aż tak popularne. Jak trenowałem w Pleszewie, to patrzono na mnie trochę jak na dziwaka. Poradziłem się kolegów, którzy już taką próbę mieli za sobą i wystartowałem. Po dotarciu do mety powiedziałem, że nigdy więcej tego nie zrobię - opowiada.

Na szczęście słowa nie dotrzymał. Spróbował raz jeszcze i poszło. Dziś na liczniku ma już 99 maratonów. Rekord życiowy ustanowił w Warszawie. Trasę Orlen Warsaw Marathon pokonał w czasie 3 godzin 52 minut. Może poszczycić się tytułem zdobywcy Korony Maratonów Polskich, biegał w Rzymie, brał udział w biegach 100-kilemetrowych czy 24-godzinnych (w ciągu 24 h pokonał dystans liczący 160 km). W sumie zaliczył ponad 10 ultramaratonów.

Jednym z biegów, który najbardziej zapadł mu w pamięci jest maraton zorganizowany na otwarcie pleszewskiej bieżni. - Każdy mógł się włączyć do tego biegania. Maraton ukończyło kilka osób. Dał mi się on bardzo we znaki. Do 10 km biegło się dobrze, ale później zrobiło się za miękko. Nogi odbijają się inaczej od bieżni. Wszystko odczuły moje stawy. Trudno też było ułożyć ten dystans w głowie, podzielić go na te 400-metrowe okrążenia -
podkreśla Ryszard Andersz.

Czas na Koronę Wituńską

W przyszłym roku chciałby ukończyć Koronę Wituńską. Jest to impreza organizowana przez Ryszarda Kałaczyńskiego, rekordzistę Guinessa, który przebiegł 366 maratonów w 366 dni. Polega ona na przebiegnięciu 5 maratonów w jeden weekend: po dwa w piątek i sobotę, jeden w niedzielę. - Byłem tam w tym roku, ale ze względów czasowych przebiegłem tylko dwa sobotnie maratony. Mam nadzieję, że wrócę w przyszłym roku - zapowiada członek Teamu Pleszew. Ryszard Kałaczyński będzie jednym z gości jutrzejszej imprezy.

Ryszard Andersz tygodniowo stara się przebiec około 70 km. Rocznie, wliczając treningi i zawody, wychodzi imponująca liczba około 5 tys. km. - Znam swoje możliwości i predyspozycje. Nie nastawiam się na szybkość, a raczej na wytrzymałość - mówi i zachęca niezdecydowanych do rozpoczęcia przygody z bieganiem. - To jest super sprawa. Warto to robić. Ma się wtedy czas na przemyślenia, jest okazja do wyciszenia - opowiada. Sam trenuje w wolnych chwilach. - Nie mam stałych godzin. Wiadomo jest dużo pracy w firmie. Kiedy mam czas po prostu idę pobiegać - kończy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto