Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

02.06.2009 Dmuchali w jedną trąbę

Irena Kuczyńska
- W czerwcu 1989 roku wszyscy dmuchaliśmy w jedną trąbę, dlatego było dobrze, teraz każdy dmucha w swoją, dlatego jest jak jest - mówi Kryspin Kuberka - działacz Komitetu Obywatelskiego w roku 1989.

- W czerwcu 1989 roku wszyscy dmuchaliśmy w jedną trąbę, dlatego było dobrze, teraz każdy dmucha w swoją, dlatego jest jak jest - mówi Kryspin Kuberka - działacz Komitetu Obywatelskiego w roku 1989.

Co czuliśmy 5 czerwca 1989 roku, kiedy okazało się, że Polacy odrzucili politykę ,,jedynie słusznej’’ Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Krzysztof Szac – pierwszy przewodniczący ple-szewskiej ,,Solidarności’’ (od roku 1980), zaangażowany w 1989 roku w tworzenie Komitetu Obywatelskiego ,,Solidarność’’, od 1990 roku (z przerwą na jedną kadencję) radny najpierw miejski a teraz powiatowy, odczuwał wielką radość. – Wiedziałem, że jeśli komuna przegrała w Warszawie, to u nas też musi przegrać. I tak się stało, kiedy rok później były pierwsze wolne wybory do rady miejskiej, 24 radnych było z listy KO, czterech spoza – mówi Szac.

Zapytany o to, czy podoba mu się Polska 20 lat po upadku starego systemu, mówi, że ,,jest w rozterce, bo każdy ciągnie w swoją stronę’’. W sumie jednak jest lepiej. – Wtedy nikt nie miał odwagi się odezwać, bo się ludzie bali, w Pleszewie na palcach jednej ręki można było policzyć ludzi odważnych. Teraz każdy może mówić co chce i ta wolność jest najważniejsza - mówi. Dodaje, że 24 czerwca o godz. 18 w Muzeum Regionalnym odbędzie się spotkanie członków Komitetu Obywatelskiego. Radość i satysfakcję odczuwał 5 czerwca Kryspin Kuberka – kolejny animator przemian w Pleszewie w roku 1989. – Wierzyłem, że będzie już tylko lepiej i jestem zadowolony, bo jest wolność, chociaż wyobrażenia o niej nie miałem, bo to wszystko było nowe, wówczas na Zachodzie nie bywaliśmy i mało wiedzieliśmy – mówi Kryspin Kuberka, który po Piotrze Hasińskim w roku 1990 przejął przewodniczenie Komitetem Obywatelskim.

To za jego kadencji w październiku 1990 roku powstała ,,Gazeta Pleszewska’’. Teraz Kuberka prowadzi lecznicę dla zwierząt, działa też w Akcji Katolickiej parafii Ścięcia św. Jana Chrzciciela. Wspomina sklep założony w 1989 roku przez Komitet Obywatelski przy ul. Poznańskiej. – Można było w nim kupić chleb, mleko, sery z minimalną marżą – mówi Kryspin Kuberka, który sklep prowadził z Tomaszem Kuberką, śp. Ryszardem Jankowskim i Barbarą Paluszczak.

- Ceny w sklepie były niższe niż w handlu uspołecznionym, prywatnych sklepów jeszcze nie było, dlatego rano ustawiała się tam kolejka – dodaje. Zdaniem Kuberki Pleszew się rozwija, ale nie aż tak jak np. Jarocin, Ostrów czy Kalisz. – Nie wykorzystujemy młodych i wykształconych ludzi, którzy uciekają z miasta – mówi Kuberka. Jeśli chodzi o ocenę czerwca 1989, mówi, że ,,wtedy wszyscy byli pełni entuzjazmu, dmuchali w jedną trąbę, a jak zaczął każdy dmuchać w swoje trąbki, to zaczęło się walić’’. – Ale nie jest źle, można się rozwijać, chyba, że ktoś się okopie i czeka na to, co mu się należy – mówi dr Kuberka.

Poczucie przegranej miał 5 czerwca 1989 roku Szczepan Wojtczak – ówczesny dyrektor firmy Budrem, wcześniej I Sekretarz Komitetu M-G PZPR. – Było poczucie przegranej, czegoś co przechodzi do historii, ale ja nie byłem już wtedy etatowym pracownikiem partii, dlatego przyjmowałem wynik wyborów spokojniej – mówi Wojtczak, wicestarosta pleszewski II kadencji.

Bogdan Skitek – w 1989 roku był sekretarzem organizacyjnym KM-G PZPR. Czuł, że zmiany nadchodzą, a wygrają Ci, którzy się fotografowali z Wałęsą’’. – Fotografia z Wałęsą dawała przepustkę do władzy – mówi Skitek. Pierwsze wybory do rady miejskiej przegrał z Ireneuszem Rederem z KO. – Wiedziałem, że przegram, ale startowałem – mówi. – Jak oceniam 20 lat ? – Były wzloty i upadki, inne czasy, w samorządzie jest różnica, ludzie dyskutują, próbują się dogadać – mówi. Broni też czasów PRL. – To nieprawda, że nie kazali chodzić do kościoła, ja mam dzieci ochrzczone, pożenione, a tow. Janicki nigdy nie mówił mi, nie idź do kościoła- twierdzi Skitek, aktualnie dyrektor firmy Uniqa, radny powiatowy, w ub. kadencji przewodniczący rady z ramienia SLD.

Naczelnik MiG Pleszew Teofil Fengier mówi, że po wyborach czerwcowych nie odczuwał napastliwości ze strony działaczy Komitetu Obywatelskiego w Pleszewie. – Nie było osobistych wycieczek, tak jak w roku 1980 – mówi Fengier, który funkcję naczelnika sprawował jeszcze przez rok, do wolnych wyborów. – Po roku 1980 nie było już takich dyrektyw z centrali jak wcześniej, decyzje centralne nie miały już takiego przełożenia na obywatela, natomiast miejska rada narodowa miała inne uprawnienia niż obecnie rada miejska – mówi Teofil Fengier - oecnie kierownik w Gaspolu.

I na koniec Sejm X kadencji widziany oczyma Edwarda Horoszkiewicza – posła z listy lewicy. – Od początku do końca Sejm był wyreżyserowany przy Okrągłym Stole, nie przewidzieli tylko upadku listy krajowej. Władza miała być przejmowana stopniowo, nie przewidziano jednak, że Kiszczak nie utworzy rządu, dlatego zrealizowano postulat Michnika ,,wasz prezydent, nasz premier’’ – wspomina po 20 latach były dyrektor szpitala, aktualnie współwłaściciel przychodni. Mówi, że wrogości ze strony posłów OKP nie odczuwał. A Ci z PZPR traktowali go ,,jak obcego’’, bo wszedł spoza listy.

– W tym gmachu, gdzie pachniało historią, lekarz z prowincji, który otarł się o wielką politykę, czuł się malutki – mówi Horoszkiewicz. Wspomina jąkającego się erudytę Michnika, Modzelewskiego, który miał żonę z Pleszewa, Kuronia w dżinsowym mundurku. – Kiedy wchodził do baru, to cały bar się nim wypełniał – mówi. Dodaje, że wspomnienia z Sejmu umieści w książce, która już wkrótce zostanie wydana.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 02.06.2009 Dmuchali w jedną trąbę - Pleszew Nasze Miasto

Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto